five - mendacious

232 18 3
                                    

zakłamany : (przymiotnik) kłamanie, zwłaszcza przez przyzwyczajenie, nieuczciwość, niezgodność z prawdą

_______________________________________________________________

matty

'jesteś zakłamanym idiotą healy' powtarzam to sobie od jakiejś godziny. to była idealna okazja, idealna ofiara. co prawda ciut za bardzo sukowata, ale to ava brooks, zna ją chyba każdy, kto choć raz był w londyńskich klubach. dziewczyna znana jest z ekstremalnych shotów, które na wieczorach kawalerskich wlewa striptizerkom do pępków.

skończyłem sam, sfrustrowany w 21, zamawiając kolejną szkocką. byłem pewien, że kac jutro (właściwie dzisiaj) będzie niemiłosierny. jej krew była słodka, inna niż tych wszystkich kobiet, które skończyły w tamizie. odcień ciemno bordowy, który był tak rzadko spotykany. avalon nie była najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem, ona była jak sztuka, a sztuka nie musi być piękna, jej zadaniem jest sprawić, że coś poczujesz. to mogą być zawroty głowy, motyle w brzuchu, albo odruch wymiotny czy strach, ważne, żeby coś się w tobie obudziło.

- przepraszam - ktoś zwrócił się do mnie - za 10 minut zamykamy proszę pana. - powiedziała urocza blondynka. wstałem ze stołka przy barze i podszedłem do wieszaka z moją kurtką. zapalniczka wypadła mi z kieszeni.

- cholera - mruknąłem i schyliłem się, wpadła pod stolik przy którym siedziałem razem z avą. pod jej krzesłem coś zostało, nie będę kłamał mówiąc, że nie przykuło to mojej uwagi. jestem piany i prawdopodobnie przykuł by ją nawet znak drogowy. leżała tam mała karteczka, trochę za ciężka, żeby był to tylko papier. wziąłem ją i szybko się podniosłem, żeby ta blondynka nie wzięła mnie za idiotę. po prostu wyszedłem.

na dworze było zimno, dużo zimniej niż bym się tego spodziewał. to było popieprzone w londynie, klimat wilgotny, ale czasem potrafiło być tak zimno, że szlag wszystkich trafiał. było po piątej, zaczynało już powoli świtać, a ja szedłem powoli, czując jak każdy duch tego miasta mnie nawiedza, jaz zżera mnie od środka i nie daje żyć, nie nazwę tego sumieniem, to na pewno nie jest to. morderca nie ma uczuć.

trzymałem karteczkę w ręce i powoli ją otwierałem. z każdą sekundą moja ciekawość rosła. ale nigdy nie spodziewałbym się tego.

avalon brooks się tnie.

serial killer [healy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz