Rozdział 1.

3.2K 94 14
                                    

W Jamie widzę Tris.. Ma włosy rozpuszczone, obcisłą koszulkę widzę jej walory. Nawet nie wiem od jak dawna na nią patrze. Jak bardzo mnie rozprasza..

-Nowicjusze za 5 minut widzimy się w Jadalni po kolacji jesteście wolni, możecie robić co chcecie. To tyle .. Wychodzę jeszcze raz zerkam na nią... Nasze oczy się spotykają ku mojemu zdziwieniu Tris się nie odwraca tylko patrzy na mnie <<na mnie >>

Gdy już wszyscy są w jadalni siadam obok Shaun i Zacka to moi kumple patrzę na nich nawzajem obrzucają się groszkiem. Wchodzi Erick przemawia słucham tylko chwile potem się wyłączam, grzebie widelcem w ziemniakach. Widzę Tris a zaraz za nią biegnie Uriach jej kolega. Obejmuje ją ramieniem .. Myślę on do niej nie pasuje.

-Hej Zack.

--Tak?

-Twój braciszek kręci ze Sztywną ? Tak mówimy na Altruistów.

-Tak. No i co niech zatruwa  innym życie ,a nie mnie.

Shaun wlecze mnie i Zacka do Uriaha i Tris .

-Cześć braciszku. Mówi Uriah

-Hej! Co za Sztywną się bierzesz ?

Te słowa mnie wkurzają..

-My, my się tylko przyjaźnimy. Czerwieni się.

- Dobra, dobra. Mówi Shaum

-Startuj do innych dziewczyn jest ich tu trochę. Nie wieże, że to powiedziałem. Patrze w oczy Tris

-Tak? Odpowiada Tris.

-A co zazdrosny o nią?Rechocze Zack

-Nie,po prostu to moja nowicjuszka dbam o nią.

-Zamartwiając się z kim będzie chodziła? Mówi Uriah

Czuję ciepło na policzkach.

-Ja nie mam tu nic do gadania ha nie nie będę z Uriahem. To mój kolega tylko. Uśmiecham się lekko.


A więc to na razie tle przepraszam za błędy pisze jeżeli jakieś są szybko i troszkę spacja mi niedziała. Dajcie znać jeżeli wam się nawet podoba, mam już napisana na kartce następne rozdziały będę dodawać. :* komentarze miło widziane :D :) :* Będę więcej pisać <3


Cztery i TrisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz