Rozdział 14

164 9 0
                                    

- Dawaj idziemy do domu mam pomysł na twoją kreację na imprezę!
- A ty nic sobie nie wybierasz? - zdziwiłam się.
- Aj tam mam już przyszykowane, ważne żebyś ty miała!
- No dobrze skoro tak to chodzimy już.

Pędem pobiegłyśmy na autobus jak zarządziła przyjaciółka. Zdziwiłam się jednak gdy okazało się, że wcale nie przyszłyśmy tu na autobus. Tylko... spotkać się z Lucasem i Danielem. Pięknie Sara na pewno zaplanowała to już wcześniej! Nie racząc mnie o tym poinformować! Ehh..
Dlaczego Saro?!
- Cześć Daniel - przyjaciółka powitała " swojego przyszłego męża ".
- Hej Saro! Witaj Hylie! - odpowiedział jakże " słodki Daniel "
- Cześć! - powitałam go z fałszywym uśmiechem.
Ciekawe czemu Lucas nic nie mówi. Może też nic nie wiedział o tym spotkaniu.
- Cześć Lucas! - powiedziałam z radością w głosie. No ale co się dziwić przecież to mój " przyszły mąż " Zażartowałam do siebie.
- Hej Hylie - odpowiedział bez emocji.
Chwila ciszy.
- Lucas a co ty taki przygnębiony? - zapytała Sara.
- Z dziewczyną zerwał. Laska go zdradziła. - odpowiedział za niego Daniel
- Zamknij się! - oburzył się Lusas - ale nie ważne chodźmy ,mieliśmy was podwieść dziewczyny! No już!

- Suka. Nie lubię takich fałszywych lasek - powiedziała do mnie Sara gdy ruszyłyśmy za chłopakami do auta.
- Racja - przyznałam
- Przynajmniej teraz masz pewność że jest wolny. Możesz go pocieszyć jeśli wiesz o czym mówię - szturchnęła mnie w łokieć.
- Saro! Przestań!
- No przecież żartuje! Ale czerwona się zrobiłaś! Chodź tu ty mój wstydnisiu kochany - objęła mnie.
Obie się roześmiałyśmy.

Walcz o to co masz :)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz