Rozdział 10

135 12 0
                                    

Przekroczyłam próg szkoły, tak jestem spóźniona, całe 15 minut. Znając moich wspniałych nauczycieli, wydrą się na mnie. Poszłam w kierunku mojej sali, w której aktualnie trwa piekło. Zapukałam, weszłam do środka i powiedziałam ,,przepraszam za spóźnienie". Usiadłam w przydzielonej mi ławce na końcu, i zaczęłam się rozpakowywać. Nauczyciel powoli zmierzał w moim kierunku, patrząc się na mnie.

-Panno Victorio...

-Tak?

-Czemu się dziś pani spóźniła ?- Pierwszą lekcją była fizyka, a nauczyciel od tego przedmiotu zawsze w takich sytułacjach mówi jak nawalony...

-Zaspałam- taka darmowa rada, nie ufajcie nauczucielom, kłamcie im tak żeby się nie skapneli. Czasem róbcie wyjątki. Za każdym razem jak coś się do nich powie, to potem w pokoju nauczycielskim o was będą plotkować do bólu.

-A czemóż to panienka zaspała ? Może dlatego, że nie chciało się panience najwyraźniej w świecie wstać ?- A może panu najwytraźniej w świecie dać melisę, lub coś na głupotę ?

-Bo się obudziłam za póżno, dlatego jestem później w tym zasmarkanym piekle zwanym szkołą, któta wysysa z dzieci energię i chęć do życia !? Ucząc się tego wszystkiego co wy bezduszni i bezlitośni nauczciele nam każecie robić, a to wszystko nam się i tak w życiu nie przyda ! - gdy skończyłam mówić uuszłam z ławki, po czym cała klasa powiedziała ,,uuuuu..." . Myślałam że nauczyciel będzie na mnie krzyczał, a nie ja na niego.

Wiedziałam że teraz jednym słowem mówiąc będę miała ,,przerąbane" bo naktrzyczałam na nauczuciela, ale oni, mogą już na nas krzyczeć, zajebiście. Wieć wybiegłam ze szkoły zła. Nie mogłabym w takiej sytułacj iść do domu, bo ,"rodzice" pytali by mnie się czemu nie jestem w szkole, ale co mi tam.

Byłam już pod domem, weszłam po cichu licząc że moich rodziców nie ma. Przeszłam po wszystkich pokojach, naszczęście gdzieś pojechali. Poszłam do mojego pokoju, rzuciłam torbę na biórko, po czym położyłam się na łużku. Patrzyłam w sufit, zastanawiając się, co mogę zrobić ze swoim życiem żeby było mniej bezsensowne jakie jest teraz. Zastanawiałam się tak chwilę, zrozumiałam że odpowiedź jest tylko jedna. Muszę się...

Amerykańska Motocyklistka [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz