My Tom Secret.

Prolog.

     Kiedy masz 18 lat odnosisz wrażenie, że możesz wszystko. Że cokolwiek nie zrobisz to czeka na Ciebie sukces. Chcesz spełniać swoje marzenia, czujesz, że potrafisz, osiągniesz je, czekają na wyciągnięcie ręki. Podobnie było u mnie. Zaczęły się wakacje, dostałam się na wymarzone studia w Londynie i... okazało się, że mój ulubiony zagraniczny reżyser rozpocznie w lipcu casting właśnie tam! Natychmiast się zapisałam! Gotowa, obładowana bagażami pojechałam do stolicy. Tłukłam się pociągiem przez cały dzień i pół kraju. Poradziłam sobie na zatłoczonym dworcu. Złapałam taksówkę i wylądowałam w miasteczku studenckim. Znalazłam akademik, na razie dwuosobowy pokój zajmuję sama, nic dziwnego, nikt nie chce spędzać lata w przydzielonym pokoju. I czekam na casting, ma odbyć się za dwa dni. Ciągle ćwiczyłam przygotowany tekst, byłam potwornie zestresowana. Bardzo się starałam, żeby wszystko było idealnie. Miałam naszykowane ubrania, wiedziałam co i jak robić a mimo to zjadała mnie trema. No nic. Wiedziałam, że powinno być dobrze. Na pewno będzie powtarzałam sobie.