Rozdział 5

140 9 0
                                    

Perspektywa Emilii

Weszliśmy do naszej"bazy" i razem z plastikami które żuły gumy(co mnie denerwowało jak cholera)myślałyśmy nad planem zemsty na chłopakach.Jeden plastik miał pomysł żeby podłożyć bombę pod ich bazę ale no ymmm skąd wziąć bombę.Przecież sobie jej nie wyczaruję.Następna tapeciara chciała przekopać się do nich.Ale nie mamy łopaty ;( #Smuteczek.

-------
Perspektywa Julii

-No moje kochane byczys, w moim pomyśle oprócz Emily nikt mi nie jest potrzebny. No, może dwie z was stać powinny na czatach, ale to nie ważne narazie. Okey to niech zostanie Emi, Kajli i Alex. Reszta won, odprowadzić was do drzwi puste byczys ? Nic tu po was, zapierniczać do kosmetyczki na lifting twarzy, może prawidłowo nareszcie morde naciągną, joł. Nie wracajcie tutaj, wylatujecie i ani słówka o naszym gangu, bo skonczycie tak :- przystawiłam jednej z barbie pistolet do skroni. Po kilkunastu sekundach odsunełam, po czym dodałam krotkie elo.

Rozmawiałyśmy oczywiscie o naszym planie, ale tego wam narazie nie zdradze...

Multi, i tak przegrasz cfelu. || Multi.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz