Nowa twarz

528 28 11
                                    

To była burzowa noc. Wszyscy w domu już spali. Tylko ja nie mogłam zasnąć.
Myślałam o tym, że jutro już pierwszy dzień w nowej szkole, że poznam tylu nowych ludzi, a czy mnie polubią ? Czy zaakceptują ?
Tak zaczynając. Nazywam się Anna. Pochodzę z bardzo małego miasteczka, którego nazwy nie chcę już nigdy pamiętać. Same złe wspomnienia. Mam 15 lat.
Kocham śpiewać i grać na pianinie. To jest to co w życiu chcę najbardziej robić.
Zaraz będzie ranek, mama jak zawsze zawoła mnie na śniadanie i będzie chciała podżucić do szkoły.

*06:50*                       
-Anno wstawaj
-Już wstaje mamo

*i się zaczyna*                  
-Ale jesteś nie wyspana, znowu siedziałaś całą noc ?!
-Przepraszam mamo, nie mogłam zasnąć, myślałam o dzisiejszym dniu
( w tym momencie przytuliła mnie i pocałowała w czoło )
-Anno jesteś cudowną osobą, znajdziesz szybko przyjaciół, rozwiniesz swój talent. Wystarczy, że uwierzysz w Siebie, a wszystko dla Ciebie stanie się możliwe.
-Nie jestem tego taka pewna, a jak coś pójdzie nie tak  ?
-Nie trać nadzieji.
*Słowa matki bardzo mnie uspokoiły. Zanim się obejrzałam, stałam już pod ogromnym gimnazjum. Tyle nowych ludzi, tyle nowych rzeczy.
Idąc korytarzami widziałam tyle wspaniałych ludzi chcących rozwijać swoje talenty.
Zamyślona idąc i szukając klasy w której mam teraz lekcje, nie widząc dokąd idę i gdzie skręcam wpadłam na kogoś.
Był to śliczny blondyn z pięknymi niebieskimi oczami, skórę miał chyba alabastrową, a przynajmniej tak mi się wydaję. Jeszcze pare sekund patrzyłam w jego śliczne oczy gdy nagle rozproszył nas dźwięk z sali muzycznej. Odwróciłam się w stronę sali.
*to tylko jakaś uczennica zrzuciła instrumenty*
Kiedy odwróciłam się w stronę chłopaka, chcąc go przeprosić, nie było go. Jakby się rozpłynął.
*przeproszę go przy najbliższej okazji*

*godzina 14:30*
Pora do domu. Mama już czeka z obiadem.
Nagle zauważyłam chłopaka na którego wpadłam, wsiadał do czarnego samochodu, miał czarne okulary mimo, że nie było słońca...to było dość dziwne. Nie zdążyłam przeprosić. Zrobię to jutro.
*i znowu wieczór*
Tym razem zasnę. Włączyłam muzykę i zaczęłam myśleć. Myśleć o nim. Był taki...taki magiczny. Ciągle widzę te piękne oczy, alabastrową skórę. Zasnęłam.
Śnił mi się on. Jego oczy. Jego skóra. Jego dotyk.
Tylko, że...
Tylko, że siedział obok mnie, miał zakrwawione ręce. Z ust kapała mu krew. Jego oczy zmieniły kolor z niebieskich na szkarłatną czerwień...
Przysówał się coraz bliżej i bliżej. Gdy nagle miał coś powiedzieć...sen się skończył.
*Diń, diń, diń!!!*
obudził mnie głośny dźwięk budzika.
Kolejny dzień szkoły.
Ty głupi budziku ! Nie mogłeś poczekać jeszcze 5 min ?!
Wrrr....
Tym razem będzie wszystko dobrze.
Znajdę tego chłopaka i przeproszę go za wczoraj.
Dziwne..mama mnie nie woła ? Tata w pracy ?
Zeszłam do kuchnii zobaczyłam karteczkę
,,Córciu, przepraszam, że nie ma nas w domu ale pojechałam z ojcem na lotnisko, dziś musimy lecieć na 3 dni do Hiszpanii w interesach.
Pieniądze masz w barku. Całujemy ciepło.
                        Mama i Tata "
Czyli to dziś..
Trzy dni sama. Ja tu się zanudzę.
O kurde ! 07:45 !
Nie zdąże na autobus.
Super.

*znowu stanęłam przed ogromnym gimnazjum gdzie nadal nikogo nie znałam*
Mam nadzieje, że tym razem na nikogo nie wpadnę.
*chociaż fajnie byłoby znowu wpaść na niego, o nie czy ja się robię cała czerwona ?! *
Super znowu nie wiem gdzie mam iść. Znowu się błąkałam po szkole.
Ojej ! To on, to te same włosy, ta sama alabastrowa skóra.
O nie idzie w moją stronę
Co mam robić ?! Co mam robić ?!
Odwróciłam się. Ale jestem głupia.
Poczułam rękę na swoim ramieniu
I usłyszałam jego głos...był cudowny.
-Wszystko dobrze ?
-T..tak jest okey..
*język mi się plątał*
-Nie powinnaś być teraz na lekcji ?
-Fakt, powinnam ale się zgubiłam.
-Pomóc Ci ;) ?
-Jeżeli chcesz..to czemu nie.
*zaczęliśmy iść długim korytarzem*
-Jestem Jus (czyt. Dżus)
-Miło mi, jestem Anna
-No więc Anno co Cię sprowadziło do tej szkoły ?
-Chęć nauki śpiewu i gry na pianinie z czego i tak się nie ujawnię bo mam tremę...to mnie blokuje.
-No rozumiem. Ta szkoła pommoże Ci zwalczyć lęk i pamiętaj jeżeli będziesz czegoś potrzebowała to z chęcią Ci pomogę.
-Dziękuję to bardzo miłe
-A to jest klasa w której masz teraz lekcje, powodzenia.
-Dziękuję.
*znowu zapomniałam przeprosić*
-Jus ja...(nie ma go, znowu)
Weszłam do klasy, było w niej bardzo ciemno.
-Jest tu ktoś ?!
W ostatniej ławce siedział ktoś.
Miał kaptur, czarne włosy i był ubrany na czarno-granatowo. Nie było tam nikogo więcej.
-Przepraszam czy tu się odbywają zajęcia z historii muzyki ?
-Kolejna..
-Co masz na myśli ?
Chłopak zaczął się śmiać. Popatrzyłam się w tablicę, a on nagle znalazł się obok mnie.
-Głupiutka hahah i nowa, jeszcze wielu rzeczy nie wiesz o tej szkole.
Zobaczyłam jak jego oczy z czarnych zrobiły się czerwone jak krew. Pojawiły się dwa kły. Nie wiedziałam co się dzieje. Nagle poczułam okropny ból w szyi. Upadłam na kolana. Obraz się rozmywał. Po chwili do sali wbiegł Jus, znalazł się tak szybko obok nas i odrzucił chłopaka na drugą stronę sali. Podniósł mnie i...i nie wiem co się stało...Straciłam przytomność.
Obudziłam się w swoim domu...
To był sen ?
Nie...nadal czuję ten potworny ból w szyi. Z kuchni wyszedł on..w podartej koszuli.. Usiadł obok i... I znowu zapadłam w sen.

*obudziłam się. Strasznie boli mnie głowa, chcę mi się pić i jeść, z kuchni czułam cudowny zapach jedzenia*

To Jus gotował ale myślałam, że sobie poszedł.
-Dzień dobry śpiąca królewno
*skąd on wiedział, że się obudziłam?!*
-*K..królewno ?* ... Dzień dobry...
-Co taka mina ?
-Myślałam, że sobie poszedłeś...
-A mam iść ?
*spojrzał na mnie, odstawił pokrywkę i zaczął iść w stronę wyjścia*
-Nieee ! *zatrzymałam go chwytając za rękę
*Uśmiechnął się.*
Nie wiedziałam, że umiesz gotować
-Jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz
-A chcesz mi o nich opowiedzieć ?
*znowu się uśmiechnął*
*Co on robi?! *
Przyparł mnie do ściany i zaczął wąchać szyję
-Co ty robisz ?!
-Ślicznie pachniesz
*przecież nie użyłam żadnych perfum!*
-Twoja krew tak cudownie pachnie
Przestraszyłam się i go odepchnęłam..
-Haaha. Kiedyś Ci o nich opowiem
-....
Kim był ten chłopak w szkole ?
-A chodzi Ci o Maxa ?
-Nie wiem, nie znam go może ty mi powiesz ?
-No więc * ona już widziała co zrobił...nie będę jej okłamywać*
Nazywa się Max, ma 15 lat i jest wampirem.
-A czyli uczeń jak uczeń, w moim wieku i... Chwila jest czym ?!
-Wampirem.
-I mówisz mi to tak spokojnie ?!
-Serio jesteś głupiutka..za to urocza

Podszedł i pocałował mnie w czoło i wrócił do gotowania.

Miałam mętlik w głowie, jednak cieszyłam się jak dziecko ale ciągle nawiedzał mnie głód.
Poszłam się przebrać.
Ledwo co otworzyłam drzwi, to on stał za nimi.
Chwycił mnie i rzucił na łóżko, nie wiem co się znowu dzieje.
-Haaha gdybyś widziała swoją minę
-To nie było śmieszne, przstraszyłeś mnie...znowu
I znowu pocałował mnie w czoło

Nadchodził wieczór. Jus musiał już iść i znowu zostałam sama.
Przyznam, że się strasznie boję. Poczucie bezpieczeństwa minło próg razem z Jusem.
Miałam wrażenie, że ktoś cały czas na mnie patrzy. Nagle usłyszałam głośne walenie w drzwi.
*może to Jus wrócił*
Z wielką nadzieją otworzyłam drzwi, nikogo tam nie było. Poszłam się wykąpać. Gdy wyszłam z łazienki w całym domu było ciemno.
-Przecież zostawiłam włączone światła
Znowu usłyszałam ten sam śmiech co w szkole w klasie...śmiech...Maxa ?
Ale jak on ?
-Znowu się widzimy. Pobawimy się w chowanego ? Haha ja szukam...
-Czego ty ode mnie chcesz ?!
-Twojej słodkiej, niepowtarzalnej, szkarłatnej krwi. Jak sobie przypomne jak spływała mi po wardze to chcę więcej i więcej !
-Jus na to nie pozwoli !
-Ja nadal szukam...
*poczułam ręce na moich barkach*
Szepnął mi do ucha
-Mam Cię ! Hahaha
Jeden fakt Ci umknął
Go tutaj nie ma !
*zrobiłam wielkie oczy. Byłam przerażona, myślałam, że to już koniec.*
Nagle drzwi się otworzyły, bił przez nie piękny blask księżyca, a za drzwiami ...za drzwiami stał mój wybawca .
Max odrzucił mnie i uderzyłam głową o róg stołu. Zaczęła płynąć mi krew. Max odwrócił się do mnie, a Jus wtedy się na niego rzucił. Traciłam przytomność z powodu lęku przed krwią...nagle film się urwał....

To moja pierwsza historia
Jeżeli są błędy to przepraszam ;)

Drop Of Blood ✝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz