Rozdział 7

490 34 3
                                    

To było dziwne, ale noc cóż muszę wracać do bazy bo Amoria się pewnie martwi. Wstałam więc i ruszyłam w stronę klasztoru, gdy weszłam na plac (od strony miasta nie lasu) zobaczyłam, że Lloyd dalej patrzy w stronę lasu. Przebiegłam szybko przez plac i weszłam do środka. Gdy byłam już wewnątrz budynku, pokierowałam się w stronę pokoju mojej siostry, musiałam się dowiedzieć co to był za chłopak. Zastukałam a, gdy usłyszałam "Proszę" weszłam:

- Cześć Amoria. Mam pytanie - powiedziałam.

- Cześć Lili, jakie pytanie? - zapytała siostra.

- Czy wiesz jak nazywa się chłopak który ma czarne włosy z zielonym pase... - nie dokończyłam bo siostra mi przerwała.

- Z zielonym pasemkiem i cerą oraz oczami jak duch? - zapytała Amo.

- Tak - odpowiedziałam.

- To był Morro, trzymaj się od niego z daleka bo jest on sługą Znakomitości - powiedziała siostra.

- Aaa... ale on był dla mnie miły. To jak może być zły? - zapytałam.

- To przez Znakomitość, która każe mu zdobyć Kryształ i jego durne marzenie, żeby być zielonym ninją, którym jest Lloyd.

- Aha. Nara - powiedziałam i wyszłam z pokoju.

Szłam sobie korytarzem i myślałam nad kilkoma rzeczami "Skoro jest zły to czemu był dla mnie jako tako miły?". Ciągle zadawałam sobie to pytanie, gdy nagle na kogoś wpadłam. Tym kimś okazał się....

____________________________________________

POLASAT!!! *Psycho śmiech* Ale jestem wredna, dozo w nexcie i zgadujcie na kogo wpadła Lili - Nikola!!

Graficzna KlątwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz