Dziewczyna obudziła się. Chciała, aby całe to zdarzenie to był sen, ale tak nie było. Bella dalej była w obskurnym sektorze x. Leżała na łóżku. Nie miała jak uciec. Drzwi były żelazne, a na dodatek zabrali jej scyzoryk.
Gdybym tylko miała scyzoryk. Zabiła bym się od razu...nie wiem co mam zrobić. Rodzice pewnie się o mnie martwią. Pewnie nasłali policję.
Nagle żelazne drzwi się otworzyły. Do pokoju wszedł wysoki, umięśniony mężczyzna. Wiedziałam, że nie wróży to nic dobrego.
- Ruszaj się ! Idziemy...
- Mogę chociaż zadzwonić do rodziców ?!
- Sie okaże !!!
Szłam ciemnym korytarzem. W końcu dotarliśmy do budki telefonicznej.
- Masz 2 minuty. Nic nie mowisz co sie dzieje. Nie mówisz gdzie jesteś i co robisz. Masz powiedzieć że wszystko jest OK !
- Jasne !...
Nagle w słuchawce odezwała sie mama Belli.
- Mamo to trochę skomplikowane, ale nie wiem kiedy wrócę i czy wogóle wrócę...
- Bella nie wiem o co chodzi, ale trzymaj się. Nie poddawaj się. Kocham cię Bella. Pamiętaj nie możesz się poddać....
- Pa mamo ja też cie kocham
Mężczyzna wyłączył telefon. Szliśmy dalej ciemnymi korytarzami.
Boję się. Chcę już wrócić do domu. Mam tego dość !!! Gdzie on mnie prowadzi ? Nie dają mi jedzenia ani picia. Dręczą mnie. Nie chcę już tak żyć. Nie chcę....
Mężczyzna zaprowadził mnie do pokoju z trumną.
- Nie wejdę tam!
- wejdziesz !!!
- mam to w dupie nie wejde !!!
Mężczyzna przyłożył mi nóż do gardła.
- WEJDZIESZ CZY NIE ?!
weszłam do trumny. Ze ścian trumny zaczął ulatniać się gaz. Dziewczyna dusiła się. Nie umiała oddychać.
Zaraz umrę. Na pewno. Mam dosyć. To jest popieprzone !!! Mam dość...
Nagle trumna otworzyła się. Widziałam tego samego mężczyznę, z którym tu przyszłam.
- I co podobało się ?! To dopiero początek....
- Zabij mnie odrazu !!!
- NIE.... TO BY BYLO ZA PROSTE !!!
- DUPEK !!!
- Zamknij pysk !!!
Poszłam z powrotem do swojej celi. Godzinę później do celi wszedł chłopak w czarnych włosach. Podał mi jedzenie i usiadł obok mnie.
- co oni ze mną zrobią ? Zabijcie mnie odrazu...mam dość !
- Spokojnie...musisz być silna to nie umrzesz
- Czemu mnie wspierasz ?
- Nie wspieram. Musisz być silna. Jutro znowu zaprowadzą cię do pokoju z trumną. Nie mozesz się bać. Zjedz to. Bedziesz silna ;)
Chłopak wyszedł z celi. Zjadłam kurczaka i położyłam się.
Czemu on mi pomaga? Dziwne...nie wiem co o tym myśleć. Mam mu ufać ? Nie...to przypadek. Napewno on jak i reszta pragną mojej śmierci.
Dziewczyna po dlugich rozmyślaniach zasnęła....
-------------------------------
I jak ? Mam nadzieję, że fajne ♥♥♥ jutro powinnam napisać nowy odcinek. ;-) Komentujcie i głosujcie na witaj w trumnie ♥♥♥♥ Pa miśki