I

3.7K 173 11
                                    

Obudziłem się słysząc denerwujący dźwięk mojeko "kochanego" budzika, zwiastującego pierwszy dzień szkoły.
Ubałem się jak zwykle w czarną bluzę, dżinsy i ulubione czarne trampki.
Poszedłem do kuchni, zrobiłem sobie śniadanie i zacząłem je jeść. Niestety nie dane mi było skończyć.
-A ty to normalne ubrać się nie możesz?!
-A ty nie możesz zostawić mnie w spokoju!? -tak moja kochana rodzicielka znowu utrudnia mi życie.
Nigdy nie potrafiła zachowywać się jak prawdziwa matka, zawsze tylko wszystko robiłem źle.
-Wychodzę!-krzynąłem wstając od stołu i wychodząc z domu.
Skierowałem się w strone mojej szkoły. Znowu zaczyna się to piekło.
###
-Dobrze to skoro omówiliśmy już sprawy organizacyjne możemy przejść do pytań o wakacje. -tak to moja wychowawczyni niby jest fajna i w ogóle, jednak nie dla mnie. Mówi że jestem chory,nie powinno mnie tu być i inne.

Siedziałem w ostatniej łasce pod oknem i myślałem kiedy to się w końcu skończy.

-Krótki ale jest następny będzie dłuższy ;)

(Początkujący) Demon W TRAKCIE EDYCJIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz