IV

2.2K 132 25
                                    

Otworzył drzwi, za którymi ujrzałem wielką salę treningową. Zdziwił mnie jednak fakt, że w oknach były kraty.

-Po co w sali treningowej kraty?-zapytałem.

-Co?!-zdziwił się- Zapomniałem! -uderzył się otwartą ręką w czoło.

-Co zapomniałeś?-zadałem drugie pytanie.

-Eh... bo wiesz one są....po to aby...są potrzebne do...-westchnął.

-Są do...? Do czego?

-Dobra nie wymyśle nic sensownego, żeby dalej ciągnąć tą szopkę. - ponownie wziął głęboki oddech - Chodź usiądziemy.

- Okej -powiedziałem nie pewnie.
Przeszliśmy do sali i usiedliśmy pod ścianą.

- Luka, tylko zanim ci powiem obiecaj mi, że uwierzysz. - spojrzał mi prosto w oczy.

- Tak, uwierzę. -powiedziałem.
- Słyszałeś o na przykład wampirach, magach i innych takich. -kiwnąłem głową na tak. -Część z nich istnieje na prawdę, ukrywają się żeby żyć. Nikt o tym niewie, poza tymi istotami.

- Dlaczego mi to mówisz przecież ja jestem normalny, nic takiego nie potrafię.

- Zwykle "moc" ujawnia się w wieku około dziesięciu lat, u mnie pokazała się, gdy miałem dwanaście.

-Mi nic takiego się nie stało i nadal nie wiem po co mi to mówisz?!

-Kiedy posiada się moc można wyczuć magiczną aurę innej osoby, u ciebie ona jest bardzo mocna a jednocześnie bardzo skryta.

- Czyli jestem normalny czy jakiś inny, bo ja się już po gubiłem i tego nie rozumiem?!- powiedziałem.

W tamtej chwili czułem się bezradny, tak nijako, beznadziejnie. Chciałem z tym skończyć i tak samo chciałem iść z tym wszystkim dalej, nie poddawać się.

- Luka wszystko w porządku? - zapytał . Dopiero w tej chwili zauważyłem, że cały się trzęsę, a po moich policzkać płyną łzy.

Eli przytulił mnie do siebie i uspokajał lekko kołysząc na boki. Nawet nie zauważyłem kiedy moje powieki opadły oddają mnie w objęcia snu.

~*~*~*~

Coś łaskotało mnie w policzek, mimowolnie kąciki moich ust uniosły się lekko w górę. Przekręciłem głowę w stronę sprawcy , którym okazał się mały siwo-niebieski kotek z bursztynowymi oczkami, wpatrującymi się we mnie.

-Co ty tu robisz mały?- zapytałem po czym zdałem sobie sprawę, że rozmawiam z kotem. -Chyba na prawdę zaczyna mi odbijać, najpierw ten sen o niestwarzonych stworzeniach, teraz gadam z kotem....a do tego jeszcze sam ze sobą. Chyba serio ze mną źle.

-Ciekawe przypuszczenia, lecz niepoprawne, ponieważ to nie był sen. - usłyszałem odpowiedź, która raczej mnie z zdziwiła, ponieważ poza mną i kotem nikogo tu nie było.

-Em...ktoś tu jest?
-No chyba ślepy nie jesteś, przecież tu siedzę.
Odwróciłem się w stronę z której dochodził głos, czyli do "pana puchatego" . Odszedłem pospiesznie na drugi koniec łóżka na którym się znajdowałem.
-To pewnie jakiś głupi sen albo halucynacje w pół śnie czy jakieś inne dziadostwo.- pewnie wymyśliłbym jeszcze kilka innych powodów gdyby nie otwierające się drzwi.
-Leo, dlaczego siedzisz na samym końcu łóżka? - zapytał El.
Tylko pokazałem ręką na małe stworzenie a wyraz zdziwienia od razu zniknął z jego twarzy.
-Haru!!! Dlaczego ty go straszysz, kazałem ci tu w ogóle nie przychodzić. A ty co? Jak zwykle musisz robić po swojemu, czy ty choć raz zrobiłeś coś co ci powiedziłem?!
-Hmmm...raz powiedziałeś żebym spadał na drzewo to wyskoczyłem przez okno i spadłem na drzewo.
-Po prostu ręce opadają. Wyjdź, po prostu wyjdź.- pokazał na drzwi.
-Jak sobie chcesz tylko potem nie proś żebym wracał. - zeskoczył na podłoge i pobiegł za drzwi w nieznamnym nam kierunku.
-Przepraszam jeśli Cię przestraszył. -powiedział cicho Elias.
-W sumie nic się nie stało. - uśmiechnąłem się lekko.
-Jak się czujesz po tylku nowych informacjach? - spytał.
-Czyli jednak to nie był sen. -powiedziałem cicho do siebie - Nie najgorzej. - odpowiedziałem.
-To dobrze, na razie zostawimy temat magii. Teraz trzeba trochę odpocząć, żebyś mógł odetchnąć od już zakończonego etapu twojego życia. - powiedział i uśmiechnął się do mnie.

##########
Tak wiem jestem zła, niedobra i w ogóle ale bardzo was za to przepraszam. Postaram się teraz (naprawdę) pisać częściej, ale to też zależy od moich nauczycieli.

To bay do nexta <3

(Początkujący) Demon W TRAKCIE EDYCJIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz