Rozdzial 6 Rozalia

182 4 0
                                    

Muszę sie szybko ogarnąć, pomalować i wyprostować włosy, w czym musi pomoc mi Dominika ponieważ jest mi trochę cieżko z tą nogą.. Cholera że tez tak musiałam go poznać.. Dobrze ze jest ciepło to przynajmniej można jeszcze ubrać spodenki.. Inaczej w długich spodniach i gipsie wyglądałabym trochę dziwnie.. Razem z Dominika ubrałyśmy czarne ogrodniczki z krótkimi nogawkami i pod to czarne koszulki.
- ciekawe jak bedzie wyglądał twój książę z bajki - mówi prostując mi włosy Dominika
- żaden mój, watpię żeby cos z tego było, pewnie zaprosił mnie tylko po to żeby wynagrodzić mi tą dzisiejszą sytuacje. - mowię stanowczo, chociaż mam nadzieje ze jest inaczej..
- głupia jesteś.. Dlaczego ty zawsze piszesz od razu czarne scenariusze.. A może naprawdę mu sie spodobałas i cos planuje według ciebie? - mówi z uśmiechem na twarzy i całuje mnie w policzko
- watpię żeby sie mną zainteresował, rusz sie bo zaraz tutaj bedzie..- słyszę pukanie do drzwi, psikam sie moimi ulubionymi perfumami, łapie za kule i idę otworzyć. Przed drzwiami stoi Zac, wyglada niesamowicie, aż chyba lekko sie zaczerwienilam na jego widok. Kiedy zza moich pleców wyskoczyła Dominika.
-hej! Jestem Dominika, przyjaciółka Rozi
- cześć, jestem Zac. To co? Jedziemy? - ma taki piękny uśmiech ze cieżko oderwał od niego wzrok ale na znak kiwam głowa a chłopak pomaga mi zejść mi ze schodów i wejść do auta. Na początku panowała niezręczna cisza kiedy w końcu Zac puścił piosenkę która wszyscy bardzo dobrze znaliśmy i zaczęliśmy śpiewać i śmiać sie z siebie nawzajem.
On nawet kiedy prowadzi wyglada cudownie.. Pragnę go przytulić i pocałować.. Co?! Nie.. Nie ma mowy.. Żadnego chłopaka.. Muszę wybić go sobie z glowy.. Tylko ze ja juz sie chyba zakochalam.. Jeszcze nigdy nie czułam sie tak przy chłopaku.. Każde jego słowo wypowiedziane do mnie dodaje mi motyli w brzuchu..
- to tutaj - mówi spokojnym głosem parkując auto
- pomożesz mi z tymi kulami Zac? - proszę chłopaka
- no jasne królowo- po czym zaczynamy sie śmiać i zmierzamy w stronę drzwi za którymi właśnie jest impreza kumpla chłopaka moich marzeń.

Moja na zawsze. // Zac EfronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz