Chciałem ją pocałować... Tylko się wygłupiłem. Nie chcę się zakochać, nie chcę być zraniony.. Chciałbym o niej zapomnieć, ale ciągle o niej myśle. Nawet nie wiem czy napisać do niej SMS na dobranoc, nie chce się narzucać, chyba poczekam do jutra. Pojadę do domu i po prostu pójdę spać, dość wyczerpujący był dzisiejszy dzień..
NASTĘPNY DZIEŃJest godzina 12, trochę sobie pospałem... Oczywiście jestem sam w domu, mam pojechała do pracy, a tato pracuje za granica wiec jest w domu jeden weekend na miesiąc.
Zrobiłem sobie śniadanie i oglądałem tv, kiedy przyszedł mi SMS, to był sms od Rozi, bardzo się ucieszyłem kiedy to zobaczyłem.
Rozi - hej Zac. Jak po imprezie? Pojechałeś tam jeszcze kiedy mnie odwiozłeś?Zac - Hej Rozi. Nie, pojechałem prosto do domu. Jak noga?
Rozi - Nie boli mnie juz prawie w ogóle, obym nie musiała długo nosić tego gipsu.. Zac muszę kończyć, ide zrobić obiad :)
Zac - Oki, papa.
Chciałbym się dziś znów z nią spotkać, ale nie chcę żeby pomyślała ze się w niej zakochałem, bo się nie zakochałem chyba... Pójdę pobiegać, tylko tak nie będę o niej myślał.