LXXXI

569 40 8
                                    

Kliknąłem na niebieską ikonkę, czekając aż portal się załaduje. Z zniecierpliwieniem czekałem, aż będę mógł napisać do Sinndy i podziękować jej za to co zrobiła. Gdyby nie ona... dzisiaj nadal byłbym sam.

- Co do...- rzuciłem, kiedy zauważyłem brak naszej konwersacji. Zmarszczyłem brwi, wystukując jej nazwę, jednak nic nie znalazłem. Nie było po niej żadnego śladu. - Co jest grane?

- Chcesz napisać do Sinndy? - spojrzałem na Liama kiwając głową. Przyjaciel westchnął cicho, siadając obok mnie i wyciągając telefon z mojej ręki. - Posłuchaj mnie Zayn. Chciałem sam to zrobić już wcześniej. Podziękować jej za to co zrobiła dla ciebie, za wsparcie jakie co okazała. Problem w tym, ze jej nie znalazłem na twitterze. Nie, nie usunęła konta - rzucił szybko widząc moją minę - Ona... nigdy nie istniała Zayn.

*******

Wooooooooooooooah

Został jeszcze jeden odcinek!


Hi @zaynmalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz