Podróż z lotniska do centrum miasta minęła szybko i bez żadnych problemów. Ciekawa jestem jak wygląda miasto. W prawdzie czytałam dużo przewodników jednak na żywo to co innego. "Miasto łódek i rowerów". To pierwsze słowa jakie przychodzą mi na myśl. Rowerów więcej tu niż rowerzystów! Patrząc na rowery mimowolnie się uśmiechnelam. W Polsce dużo jeździłam na rowerze, a najczęściej to po rozstaniu moich rodziców. W ten sposób wyładowywałam złość, gniew i wszystkie inne mi znane emocje. Tata obiecał, że kupi tutaj mi nowy rower i będę mogła jeździć kiedy tylko będę chciała. Jestem ciekawa jak to będzie.
Hmm podobno Amsterdam wieczorem i nocą jest rajem dla miłośników zabawy. Nie mogę się doczekać aż pójdę do klubu i spotkam sławnych dj'i. Może poznam samego Martina Garrixa? Albo Hardwella? Juliana Jordana? Już moje myśli prawie odpłynęły daleko wśród dj'i , ale głos taty szybko przywrócił mnie na ziemię
- Już jesteśmy na miejscu.
- Okay - wysiadam z samochodu i wyciągam walizkę z bagażnika. Ależ ona jest ciężka.
- Daj, ja wezme - tata wziął ode mnie walizkę i po chwili namysłu dodał - Może chcesz poznać okolicę? Mam jeszcze kilka spraw do załatwienia a nie chce Cię ciągnąć i męczyć.
- Jasne! Tylko się przebiore - Nawet wiem od czego zaczne zwiedzanie..
- Dobrze. W takim razie tu masz klucze i trochę pieniędzy. Będę po 24 - Pocałował mnie w czoło i przytulil. Trochę mnie zaskoczył ten nagły przypływ czułości, ale nie przeszkadzało mi to - Od teraz będzie lepiej, obiecuje. Trzymaj się Suzi - wsiadł do samochodu i odjechał.
Weszłam do mieszkania lekko zestresowana nie wiedząc czemu. Czyżby to przez słowa taty? No nic.
- Nie myśl zbyt dużo- mówię do siebie - To nie pomoże zapomnieć Ci o problemach..
Wziełam z walizki kosmetyczkę i poszłam do łazienki. Spojrzałam na swoje odbicie. Może i nie jestem zbyt piękna, ale czasami miło się wystroic i "zrobić na bóstwo" Zrobię makijaż i ruszam na podbój pierwszego napotkanego klubu.
CZYTASZ
Mów mi Suzanne
Teen FictionSiedemnastoletnia Ania widząc swoją matkę z obcym facetem wiedziała, że nie chce jej znać. Dlatego po tym jak jej rodzice się rozwiedli wraz z tatą wyjechała z Polski do stolicy Holandii, Amsterdamu. Tam przestaje używać swojego imienia i karze mówi...