ostatnio..
"Teraz dokończymy to, co zaczęliśmy na stacji?"
Jęknąłem głośno, przycisnąłem swoje biodra do jego bioder i zamknąłem oczy. Mogłem poczuć jego uśmiech na mojej szyi.
"Zostań tak." Jego głos był niski i chrapliwy i boże, był taki gorący. Próbowałam się nie ruszać, gdy znów zaczął całować mnie po obojczykach i szyi, wydając przy tym co chwilę jęki. To był mój pierwszy raz, robiąc coś takiego, z kimkolwiek, więc byłem bardzo, bardzo, niedoświadczony. Moje ręce ciągnęły lekko jego koszulkę, a moje oczy były nadal zamknięte, gdy usta Michaela, cudowne usta Michaela błądziły po mojej szyi. Odchyliłem głowę do tyłu, żeby Michael mógł eksplorować więcej jego przyszłego (mam nadzieję) terytorium. Czułem jego chłodne palce na mojej skórze, bawiące się końcem mojej koszulki.
"Podnieś na chwilkę swoje ręce, chcę zobaczyć twoje piękne ciało." Przez jego słowa dreszcze przeszły po moim kręgosłupie i zrobiłem o co poprosił. Podniosłem ręce, żeby mógł zdjąć ze mnie część ubrania, która wstrzymywała nasze ciała od połączenia się. Gdy to zrobił, zrobił to samo ze swoją. Widok jego ciała zaparł mi dech w piersi (nie, żeby to był pierwszy raz, ale jezu). Wyciągnąłem rękę i lekko przejechałem palcami wzdłuż jego klatki piersiowej. Teraz moje usta przewędrowały od jego szyi, przez szczękę aż do jego ust. Kiedy się rozbieraliśmy, znalazłem się na jego kolanach, a on pochylał się w moją stronę.
Pocałowałem go z pasją, a on oddał pocałunek z takim samym uczuciem. Po chwili, gdy zorientowałem się, że oboje potrzebujemy powietrza, odsunąłem się.
"Smakujesz jak papierosy i guma balonowa." Na mojej twarzy pojawił się wyraz udawanego obrzydzenia, gdy chichotałem cicho.
"Próbuję z tym skończyć, dla ciebie, ale to nie jest takie proste. Guma mi pomaga."
Co? Próbuje przestać palić? Dla mnie?
Nie mogłem nic poradzić na szeroki uśmiech pojawiający się na mojej twarzy. Uderzyła mnie nagła pewność siebie i pochyliłem się w stronę Michaela, całując go słodko i szepcząc.
"Pozwól mi być twoją nikotyną."
YOU ARE READING
cigarettes ⇨ muke pl
Fanfiction"wiesz, że one są dla ciebie szkodliwe, prawda?" "wiesz, że mnie to nie obchodzi?" w którym luke pracuje na stacji benzynowej gdzie michael kupuje codziennie papierosy wszystkie prawa należą do @mukedayparade | all the rights go to kian zgoda jest;)