0.2

788 125 38
                                    

luke.

Z jakiegoś powodu, chłopak o czerwonych włosach zapadł mi w pamięci. Sposób w jaki powiedział moje imię spowodował jakiś dreszcz na moim ciele.

To było dziwne, bo nawet nie znałem jego imienia.

ding

Jęknąłem, ale podniosłem głowę i zobaczyłem kto tutaj przyszedł.

Moje poirytowanie przemieniło się w lekką radość, gdy znów ujrzałem tego samego chłopaka.

"W czym mogę ci pomóc?"

"Zawsze musisz to powtarzać?"

Przewróciłem oczami.

"Tak"

"Nie rób tego."

oh.

"To część mojej pracy."

"To źle."

"Okej, czego kurwa chcesz?"

Westchnął teatralnie i zmierzwił swoje włosy, patrząc na paczkę fajek.

"Znowu?"

"Tak."

Wywróciłem oczami, ale obróciłem się i stanąłem na palcach by dosięgnąć paczki. (to 16 letni luke i 19 letni mike jus sayin)

Parsknął śmiechem i pochylił się nad ladą, zabierając ją ode mnie.

Fuknąłem i wróciłem na swoje miejsce.

"$4.7-"

"Wiem."

Przytaknąłem, gdy zapłacił mi znowu tym samym banknotem, ale zanim wyszedł powiedziałem

"Czekaj.."

Odwrócił się z powrotem w moją stronę.

"Mhm?"

"Ja..uh..nieważne..."

Podniósł swoją brew i wyszedł. Westchnąłem głęboko i położyłem głowę na ladzie.

Chciałem tylko jego cholerne imię.



cigarettes ⇨ muke plWhere stories live. Discover now