poniedzialek 12:30Było poniedziałkowe popołudnie, siedziałam z przyjaciółką w kafejce i pisałyśmy prace na koniec semestru. W pewnym momencie mój telefon zawibrował, podniosłam go ze stołu i spojrzałam na wyświetlacz.
SMS od nieznany :
bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz shawty- Czyżby Luke? -Kendall poruszyła zabawnie brwiami.
-Nie, to jakaś pomyłka -odłożyłam telefon ignorując wiadomość.
Obydwie zaśmiałyśmy się i zabrałyśmy z powrotem do pracy, która potrwała kolejne 2 godziny. Kolejny raz mój telefon zawibrował.SMS od nieznany:
dlaczego nie odpisujesz kochanie? ona jest lepszym towarzystwem niż ja?Przestraszona rozejrzałam się dookoła, trzy czwarte ludzi siedziało na telefonach, nie mogłam domyślać się kto to, tym bardziej nie będę chodziła i zaglądała każdemu w telefom. Kendall popatrzyla na mnie ze zmartwieniem wymalowanym na twarzy.
-Wszystko w porządku? - spytała, marszcząc brwi.
-Tak, tak - przytaknęłam.
Wyłączyłam telefon i zajęłam się projektem, lecz to nie sprawiło, że nie czułam się obserwowana
---------
Hej misie jak podoba wam sie pierwszy rozdzial?
Szczwrze powiem, ze jestem taka podekscytowana tym ff .
Jesli podoba ci sie zagłosuj i wyraź swoją opinię w komentarzu.
Ilysm.
CZYTASZ
You've got a message |J.B|
LosoweCo byś zrobiła gdybyś dostawała smsy od nieznanego numeru o tym jak ładnie dziś wygladasz? A może znasz tę osobą?