chapter one

396 16 2
                                    


poniedzialek 12:30

Było poniedziałkowe popołudnie, siedziałam z przyjaciółką w kafejce i pisałyśmy prace na koniec semestru. W pewnym momencie mój telefon zawibrował, podniosłam go ze stołu i spojrzałam na wyświetlacz.

SMS od nieznany :
bardzo ładnie dzisiaj wyglądasz shawty

- Czyżby Luke? -Kendall poruszyła zabawnie brwiami.
-Nie, to jakaś pomyłka -odłożyłam telefon ignorując wiadomość.
Obydwie zaśmiałyśmy się i zabrałyśmy z powrotem do pracy, która potrwała kolejne 2 godziny. Kolejny raz mój telefon zawibrował.

SMS od nieznany:
dlaczego nie odpisujesz kochanie? ona jest lepszym towarzystwem niż ja?

Przestraszona rozejrzałam się dookoła, trzy czwarte ludzi siedziało na telefonach, nie mogłam domyślać się kto to, tym bardziej nie będę chodziła i zaglądała każdemu w telefom. Kendall popatrzyla na mnie ze zmartwieniem wymalowanym na twarzy.
-Wszystko w porządku? - spytała, marszcząc brwi.
-Tak, tak - przytaknęłam.
Wyłączyłam telefon i zajęłam się projektem, lecz to nie sprawiło, że nie czułam się obserwowana
---------
Hej misie jak podoba wam sie pierwszy rozdzial?
Szczwrze powiem, ze jestem taka podekscytowana tym ff .
Jesli podoba ci sie zagłosuj i wyraź swoją opinię w komentarzu.
Ilysm.


You've got a message |J.B|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz