Eyeless Jack I Klara

Rozdział 5

Do domu Klary przybył Slenderman i jego pomocnicy.
Jack cały czas martwił się o Klarę.
- Jack nie martw się uratujemy ją. - powiedział slenderman - Jack nie pamiętasz jak uratowaliśmy Viktorie?
- Slendy no pamiętam, ale Klara jest taka delikatna i bezbronna... - powiedział Jack ze smutkiem w głosie
- ona delikatna bezbronna?! Widziałem jak rozdzielila Ciebie i Jeffa jak sie biliście a ty mówisz że jest bezbronna?!
Jack westchnął.
- Jack damy radę! Ben załatwiłeś nam samochód?
- oczywiście Slendy - odezwał się dziwny głos a za łóżkiem siedział Ben Jeff pierwszy raz zobaczył Bena na żywo nie w komputerze.
- to chodźcie na dwór jedziemy uratować dziewczynę Jacka.
Gdy dojechaliśmy do taniej bazy Ben złamał szyfr i weszliśmy do środka Jack usłyszał krzyk już wiedział że to Klara
- Ona jest tam!!! - powiedział Jack i pokazał palcem w lewą stronę na drzwi. Slenderman spojrzał przez ścianę i zauważył przywiazaną do łóżka Klarę jej skóra już nie była normalna była niebieska jak Jecka miała oczy ale też z nich leciała czarna maź. Slender szybko wparował do sali i odwrócił uwage agentów Jack i pomocnicy szybko wbiegli i zabrali Klarę jednen z pomocników wziął kartę pacjenta. Slender wykasował Lekarzą pamięć. Gdy wrócili do domu Jack położył Klarę na łóżku i siedział cały czas przy niej. Do sypialni za chwile przyszedł Masky z kartą Klary było tam napisane
"Klara Snowtown
Ma moce naturalne (moc uzdrawiania siebie i innych) tylko Slenderman miał taką moc ale ta dziewczyna ma coś od slendermana najprawdopodobniej mają jakiejś więzy krwi. Zmieniliśmy ja trochę żeby przypominała Jacka Eyeless ale nie udało nam się usunąć oczu z powodu że cały czas się regenowały. Na początku jak się obudzi może nic nie pamiętać ale jeśli ma coś ze Slendermana to obudzi się od razu i będzie pamiętać kto to zrobił.

Podpisano
JOSEPH LONGBOTOM
już możemy się nie zobaczyć jeśli Klara będzie chciała się zemścić."

- Czyli Klara i Slendy są rodziną? - spytał Jack
- najwidoczniej - odparł Masky
- Ale ona jest śliczna - powiedział Jack
- Jack lepiej jej powiec że ją kochasz bo nie długo moze byc juz za późno. - powiedzial Masky i wyszedl z sypialni