Eyeless Jack I Klara

Rozdział 6

Klara się obudziła Jack spał przy niej. Klara wstała nie chciała obudzić chlopaka ale się obudził.
- KLARA TY ŻYJESZ! - wykrzyczał Jack.
- Tak a co się ze mną stało?! - spytała Klara Jacka stojąc przed lustrem.
- nie pamiętasz?
- coś mi się przypomina.
- Klara chyba już nie możemy tu mieszkać ?
- dlaczego?
- bo mogą Cię znowu znaleźć.
- ach no tak dzisiaj są moje urodziny - pomyślała Klara i od razu posmutniała
- co się stało? - spytał Jack patrząc na kalendarz a tam napis "Urodziny Klary"
- ach nie musisz mówić . - wymamrotał Jack
Jack szybko pobiegł na dół i zniknął. Klara poszła za nim ale juz to nie było. Nie wiedziała że Jack chce jej kupić prezent.
Siedziała sobie sama i czekała na Jacka.
Była już godzina 20:00
A tu Jack wlatuje do domu jak skrzydłach. Miał w rekach maly kartonik i daje go Klarze.
- Proszę to dla Ciebie wszystkiego najlepszego - powiedzial Jack
- dziękuję Jack nie musiałeś nigdy nie obchodziłam urodzin.
- Klara otworzyła paczkę a tam bluzka z napisem
"I Love You Very Mach" (Bardzo Cię kocham)
Klara rzuciła się na Jacka i to przytuliła i powiedziała cichutko do ucha
- Też cię kocham
Jack zaniusł ją do sypialni rozebrał i położył na łóżku i powiedział
- może powtórzymy to co dwa miesiące temu?
Klara nic nie powiedziała podciągła maskę Jacka trochę do góry i pocałowała
- z tobą zawsze Jack. - powiedziała i później uprawiali namiętny sex nie przejmowali się że Masky Toobi i Slendy będą ich słyszeć. Jack po raz pierwszy w życiu czuł do kogoś taką miłość nie obchodziło go to ze maska my spadnie i Klara się przestraszy.