Kiedy budzę się rano widzę, że mam jednego nieodebranego sms. Okazuje się ze to Dawid
od: Dawid ❤️
Jak juz się obudzisz zapraszam do kuchni ;)
Chcąc nie chcąc,bo jestem jeszcze troche zaspana,zwlekam się z łóżka i szybko przeczesuje włosy żeby nie wyglądać jak kompletne czupiradło, a potem kieruje sie w stronę kuchni. Czuje zapach jajecznicy... Mmm....
-Dzień dobry! - wita mnie chłopak - Jak się spało?
- No dzień dobry, bardzo dobrze, a tobie jak? - odpowiadam z uśmiechem - chociaż mógłbyś nie chrapać... - śmieję się
- Ej, nie chrapię! Siadaj do stołu póki ciepłe. Na co masz dziś ochotę?
- Wiesz, pomyslałam ze mógłbyś nagrać filmik jak coś śpiewasz, ja bym to nagrywała... Oczywiście jeśli chcesz... - dodaję szybko bo widzę że Dawid zakrztusił się po moich słowach.
- Nie, naprawdę fajny pomysł, podejdźmy do mnie po gitarę, a ty weź aparat - uśmiechnął się do mnie - Tylko co miałbym zaśpiewać?
- Ja proponuję "What do You mean", wczoraj całkiem fajnie ci wyszło - mówię i zaczynam szukać sprzętu
10 minut później jesteśmy już w tramwaju. Jak zwykle, jest strasznie ciasno i duszno, wiec mimo troche wietrznej pogody na polu* siedzimy w krótkim rękawie zeby zapewnić sobie choć odrobinę zimna. Dawid mieszka z rodzicami blisko centrum, wiec na nagranie filmiku wybieramy Krakowskie Planty. Kiedy już znajdziemy dobre miejsce chłopak siada i zaczyna grać, a ja stoję za kamerą i mogę sie obijać, bo statyw mnie wyręcza. Musimy nagrywać kilka razy, bo za pierwszym jakś dzieciak przebiegł z piskiem przed obiektywem, a za drugim pies postanowił załatwić swoje potrzeby centralnie za Dawidem. Dopiero za trzecim wszystko wyszło jak powinno. Poszliśmy odłożyć gitarę i zmontować filmik. Siedzielismy u Dawida, jego mama przyniosła nam kanapki i picie, i montowaliśmy jego dzieło. Gdy skończyliśmy Dawid z obawami dodał film na swój kanał na YT. W pewnym momencie dostał sms, a po przeczytaniu szeroko się uśmiechnął.
- Nie chciałabyś wybrać się ze mną i z moimi znajomymi do klubu dziś wieczór? Przyjechali na weekend z Gorzowa żeby się ze mną zobaczyć, a chciałbym żebyś ich poznała - Mówi - oczywiście do niczego cię nie zmuszam.
- No pewnie ze chce! Jesli oni nie maja nic przeciwko chętnie sie wybiorę. - Odpowiedziałam mu, i zaczęłam sie zbierać do domu na obiad, no i zeby się przygotować.
Pożegnał mnie buziakiem.
Po powrocie do domu zjadłam trochę zupy i porozmawiałam z mama, ale prawda jest taka ze moje myśli krążyły wokół Dawida. Wydaje mi się, ze się w nim zakochałam, ale nie mam żadnego porównania. No i znamy się tylko miesiąc. A poza tym on jest chłopakiem, który może mieć każda, wiec szansa ze odwzajemni jest zerowa.
Około 18 zaczęłam się ogarniać, wybrałam szare rurki, biały crop top** i najki,a na to szara, za duża bluzę z zamkiem. Nigdy nie lubiłam się stroić, wiec teraz nie zrobiłam wyjątku. Byliśmy umówieni pod klubem na 20, wiec o 19 wyszłam z domu i pojechałam tramwajem na umówione miejsce. Dotarłam chwile wcześniej, lecz Dawid i jego znajomi juz byli na miejscu. Gdy zobaczyłam chłopaka zdziwiłam się, ze można wyglądać tak dobrze będąc ubranym tak zwyczajnie. Miał na sobie pumy, zwężane dresy i białą koszulke. Wiem, ze wyjął pierwsze lepsze rzeczy z szafy, ale wszystko dobrze do siebie pasowało. Zauważył mnie i uśmiechnął się.***
*niektórych pewnie to "pole" będzie raziło w oczy, ale przykro mi, jestem tak nauczona i nie jestem w stanie przerzucić się na "dwór"
** ni w cholerę nie znam sie na modzie, wiec nie mam pojęcia jak to napisac :/
Prosze o komentarze ;3
CZYTASZ
"Mam dla nas historie"|DK|
FanfictionOpowiadanie ff o Dawidzie Kwiatkowskim, zapraszam do czytania ;)