Rozdział 8

225 42 3
                                    

Drogi Luke'u.

Minęło osiem dni. Jeszcze ani razu nie wyszedłem z pokoju. Nie odsłaniam rolet. Nie lubię ciemności, ale to Ty wnosiłeś do mojego życia prawdziwe światło. Nie chcę go widzieć bez Ciebie. Dalej nie rozumiem co zrobiłem źle, czym na to zasłużyłem. Przecież byliśmy ze sobą szczęśliwi. Wiedziałbym, gdybym popełnił jakiś błąd. Każda myśl, każde wspomnienie z Tobą wywołuje ogromny ból w moim sercu. Ale ja nie potrafię myśleć o niczym innym. Ponieważ Ty jesteś wszystkim.

Kocham, Ashton.

Na całej kartce widoczne były małe, wyschnięte kropelki łez.
Płakał, gdy to pisał.
Płakał, gdy to czytał.
Płakał, gdy myślał.
Płakał, gdy żył.
Nie chciał dłużej płakać.

destroy | lashtonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz