20

45 6 0
                                    

Niall POV
Czułem sie jak na chmurce. Dosłownie odpływałem. Wokół mnie latały ptaki o różnych barwach, od białych jak moje nowy jordany do czarnych jak moje stare jordany. Przedemną rozciągało sie morze, pełne różnych stworzeń. A za mną rozciągał sie nieskończony las z tygrysami, małpami i innymi tego typu stworzeniami. Nad morzem czułem sie bezpiecznie, w lesie zaś czułem niebezpieczeństwo i właśnie dlatego coś mnie do niego ciagneło. Poszłem w strone lasu i zobaczyłem piękną istote z brązowymi lokami i złotymi oczami. Pokazała żebym za nią poszedł a ja z chęcią to wykonałem. Szlem przez zarośla i inne odrażajace mnie chwasty lecz teraz sie wydawaly wyjątkowo miekke i miłe w dotyku. Piękna istota zatrzymała sie a ja podeszłem do niej i spojrzałem jej w oczy a ona zaczęła sie przeistaczać w istote piekniejsza nawet od siebie...ona...ona była Cher... Zaczołem uciekać, a ona stała nadal na tym samym miejscu lecz po chwili zaczeła za mną iść ja jeszcze bardziej przyspieszyłem lecz wydawało mi sie jakby ona byla koło mnie. Odwróciłem sie na chwile lecz w tym czasie sie potknołem o sznorówkę...Dlaczego akurat dzisiaj musiałem założyć converse... Nie mogłem sie ruszyć...panikowałem...a ona już byla koło mnie...Klękneła koło mnie spojrzała w oczy i powiedziała to czego sie nie spodziewałem "nienawidze cie, nie chce sie z toba spotkać, już nigdy nie chce cie widzieć na oczy, ale nie przestanę o tobie myśleć..." i poczułem ostry ból w klatce piersiowej, jakbym sie dusił...i straciłem przytomność...

IM COMMING

Afire Love (FF Niall Horan)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz