Otworzyłam z niepokojem oczy. Czyżby to był sen? Nie. Nadal jestem w ..... Zaraz to nie jest chyba Demacia. Czy ja widzę złoto i biel? Ja umarłam. Zaczęłam płakać i krzyczeć. Jestem w niebie! Ja nie żyje! Popatrzyłam na swoją lewą ręke. Jestem pod kroplówką. Już wiem! Pamiętam wszystko! Walczyłam z jakimiś dryblasami, ale najwyraźniej kilka razy dostałam. Gwałtownym ruchem próbowałam siąść na szpitalnym łóżku. Trochę za gwałtownie to uczyniłam. Bolało. Postanowiłam wyjść z tego szpitala. Stanęłam na równe nogi i zrobiłam kilka niepewnych kroków. W kącie pomieszczenia znalazłam moje ciuchy które nazywali "noxiańskimi szmatami". Poszłam do toalety się przebrać. Po tem przemyłam twarz i popatrzyłam w lustro. Ze zdziwieniem dotknęłam moją twarz. Miałam dwie wielkie blizny które przechodziły na ukos. Od lewego oka aż do prawej strony moich ust. Wyszłam z łazienki i podeszłam do łóżka szpitalnego. Były tam informacje o mnie. Były strasznie ubogie.
Imię: ??????
Wiek:??????
Płeć: Kobieta
Data urodzenia: ??????
Spokrewniona z: ??????
Inne uwagi: służka panienki Luxanny- Już wstałaś.- usłyszałam znajomy, gruby głos za sobą.
- Ty debilu! Jak mogłeś uczynić mnie niewolnicą!? Czy ty masz resztki rozumu?! Przez ciebie mogłam zginąć!!- krzyczałam przez łzy.
- Poprawka. Ja uratowałem cię przed śmiercią. A po drugie. Nie było innego wyboru. Nie mogłem cię tak poprostu wypuścić. Nie poradziłabyś sobie sama w puszczy. Mój honor mi nie pozwalał.- powiedział wkurzony Garen.
- Ja sobie nie poradzić?! Okej! W takim razie dziękuje....- powiedziałam
- Nie ma za...- niedokończył Garen.
- Że mi wbiłeś nóż w plecy!- krzyknęłam.
- Raczej nie chcesz mnie widzieć wkurzonego! - krzyknął.
- Oczywiście.- powiedziałam z ironią.
- Nawet nie wiesz do czego jestem zdolny! - mówił coraz bardziej wkurzony.
- Zapewne do straszliwych.- nadal ironia w moim głosie.
- Jesteś nieznośna!
- Co ja na to poradzę grubasku?
Czyżbym zadała cios ostateczny?- pomyślałam.
- Ja nie jestem gruby. Jestem barczysty i mięsisty!
- Zapewne.- moja ironia go dobiła. Wyszedł gniewnie z pokoju mijając się z Lux. Słyszałam jak się zapytała:
- Co się stało?- Obudziła się. To się stało.- syknął Garen i wyszedł.
----------------------------------------------------
Uwaga! Uwaga! Uwaga!
Spoiler! Garen i Rivelia się zejdą!^^^^^^^^^^^^^
Taaaaa napewno..... I ta moja kochana ironia. Ostrzegam! Mój ulubiony superzłoczyńca to Spoilerman!!!!
CZYTASZ
League Of Legends. Przeniesienie
FanfictionRivelia to nick dziewczyny o imieniu Carolina. Jej życie to lol. Przez to jest pośmiewiskiem w szkole. Nikt nie wie że dziewczyna ma ciężką przeszłość. Gry ją odstresowują. Co się stanie jeśli trafi do innego wymiaru, a dokładnie do gry komputerowej?