Kolejne dni minęły szybko i spokojnie. Lecz nadal musiałam być służką Lux. Tak naprawdę była dla mnie strasznie miła i okazała się być nawet całkiem fajną osobą. Kiedy byłyśmy same zachowywałyśmy się jak dobre przyjaciółki, ale przy innych byłyśmy poważne.
- Nadal chcesz odejść? - zapytała Lux.
- Tak. Nie nadaje się na służkę. Chciałabym się nauczyć sztuki zakazanych cieni.- powiedziałam.
Wtedy do pokoju Luxanny wszedł Garen. Jak zwykle spiorunowaliśmy się wzrokiem i powiedział do swojej siostry:
- Pamiętaj o dzisiejszym balu, który urządza Jarvan w celu...
- Tak wiem cały czas mi mówisz. Możesz już pójść?- zapytała.
- Jeśli ona też ma pójść z tobą to... - Garen szczególnie podkreślił słowo ona.
- To mam ją przyzwoicie ubrać. Tak wiem. Pa.- rzekła Lux i wypchała Garena z pokoju.- Co jest?
- O co ci chodzi?- zapytałam.
- Mi chodzi, czemu się nie lubicie?- wyjaśniła.
- Nie wiem. Jest głupi i tyle.
- Czy chodzi o to, że zrobił z ciebie służkę? Prawda, Riv?
- Też.
- Musimy się przygotować na bal.-powiedziała Lux.
- Muszę iść?- zapytałam.
- Tak! Przecież ładnie wyglądasz w sukniach.
Lux nie dało się przekonać. Musiałam ubrać kremowo- czarną sukienkę, która była trochę za kolana i poszłam z nią na ten cały głupi bal.
Umrę z nudy.- pomyślałam. Najgorsze było to, że podpierałam ścianę. Normalnie byłoby to wspaniałe gdyby nie to, że podszedł do mnie Garen.
-Przyszedłeś mnie wkurzać?- zapytałam.
- Nie. Lux mnie tu popchała.- powiedział i poprawił krawat.
- To może już sobie pójdziesz?- zapytałam, ale on w odpowiedzi porwał mnie do tańca. Cały czas próbowałam się wydostać z jego tanecznej pułapki, ale mi się to nie udawało.
Garen postanowił mnie nie opuszczać aż do końca balu przez co chodziłam nadąsana i się nie odzywałam. Lux tylko puściła mi oczko, a ja przyrzekłam, że ją za to zabije. Wbiłam w nią mój śmiertleny wzrok i nagle stało się coś za co mój natrętny gość dostał kopniaka prosto w klejnoty. Garen mnie pocałował.
----------
Takie krótkie. ^~^
CZYTASZ
League Of Legends. Przeniesienie
FanfictionRivelia to nick dziewczyny o imieniu Carolina. Jej życie to lol. Przez to jest pośmiewiskiem w szkole. Nikt nie wie że dziewczyna ma ciężką przeszłość. Gry ją odstresowują. Co się stanie jeśli trafi do innego wymiaru, a dokładnie do gry komputerowej?