Rozdział 2

193 8 0
                                    

''Cześć, Harry.'' przywitał się Zayn, wyciągając ręce nad głowę, ziewnął po czym przysunął swoje okulary przeciwsłoneczne bliżej twarzy. 

Ręce Harry'ego zacisnęły się ciasno na okładce i kilku folderach wystających dokumentów. 

''Przyniosłem ci gorącą czekoladę.'' powiedział, zrobił to kupując kawę dla Eleanor, której domagała się każdego ranka. 

''Harry, jest środek czerwca.'' zaczął się kłócić Zayn, niemniej jednak wziął naczynie.

''Tak, cóż, wypijesz i posmakuje ci.'' wymamrotał Harry spod nosa.

''Wszystko okay?'' chłopak spytał z obawą.

''Jestem trochę zmęczony. Przekonałem Eleanor, żeby dała mi więcej czasu na pracę nad tymi zdjęciami, ale mają być gotowe do ósmej rano.''

''Masz dziesięć minut.'' stwierdził Zayn.

''Właściwie już z nimi skończyłem.'' powiedział Harry, pół mówiąc, (teraz była jego kolej) a pół ziewając.

''Liam dzisiaj przychodzi.'' powiedział drugi z podekscytowaniem, wyrywając się ze stanu znużenia.

''Oh, tak? Kiedy?'' spytał Harry z uśmiechem.

''O dziesiątej!''

Zgiął palce i chwycił swój laptop.

''Rozmawiałeś z nim??''

Zayn zarumienił się, przypominając sobie ostatni raz, gdy rozmawiali.

''Skończyłem rubrykę, panno Calder.'' wyjąkał chłopak.

Wszedł akurat w momencie sesji zdjęciowej. Harry był chory, więc zastępował go inny fotograf, czyli Niall. Byli całkiem dobrymi znajomymi.

Ale nie to zdenerwowało Zayna. Mianowicie, sprawił to Liam Payne, model Adidasa. 

Liam był równocześnie zastraszający. Słodki i jednocześnie seksowny. Czarujący, ale zarozumiały. Nazwisko Liama Payne'a sprawiało, że chłopak drżał, ponieważ Boże, on był wspaniałym facetem.

Mężczyzna pozował przed kamerą, uśmiechając się czy machając ręką. Reklamował nową, wygodną linię ubrań ich marki, takich jak dresy czy zwykłe koszulki, ale na Liamie wszystko wyglądało świetnie. 

''To ten o Liamie?'' spytała Eleanor, nawet nie kłopocząc się, by podnieść wzrok znad telefonu.

''Tak, skończyłem artykuł, o który prosiłaś.'' powiedział nieśmiało Zayn.

''Połóż go na moim biurku, później na niego spojrzę.'' odprawiła go machnięciem ręki, jednocześnie odbierając telefon.

''Dziesięć minut przerwy!'' wrzasnęła i zakryła urządzenie po czym znowu wróciła do rozmowy.

Zayn przełknął nerwowo ślinę, a jego skórzane buty zatrzeszczały, kiedy próbował wyjść tak niepostrzeżenie jak to tylko możliwe.

''Zayn, prawda?'' odezwał się Liam.

Chłopak zatrzymał swoje ruchu, powoli się odwracając.

''Ja?'' przycisnął palec do swojej klatki piersiowej, a model pokiwał.

''Mogę przeczytać twój artykuł?'' spytał grzecznie Liam.

Zayn poczuł się jak zamrożony. Jego umysł pracował na najwyższych obrotach, wracając myślami do tekstu. Cholera! Gdzieś w tej kolumnie, jestem pewny, że zrobiłem z siebie idiotę, nazywając Liama niesamowitym.

Adidas Model (Larry Stylinson) || tłumaczenie plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz