Rozdział 7

569 42 8
                                    

~~Jej obrazek całej odzinki, więc od prawej : Ukyo, Hikaru, Kaname, Azusa, Tsubaki, Natsume, Emma, Juli (na głowie), Luis, Subaru, Wataru (malec), Masomi, Yuske, Iori, Futto -~a taki tam opis byście ograneli na nowo każdego :D ~~



Gdy usiadłam w pokoju Emmy, przez chwilę mogłam pomyśleć. Jak tylko weszła Chii zapytałam
- Czy coś się stało? - pokręciła przecząco głową, a Juli pokazywał że chce pogadać, ja dając mu znać iż rozumiem i później. Przez chwilę rozmawiałyśmy o filmach, które wyszły, potem o innych badziewiach gdy spytałam
- Chii-chan podoba ci się jakiś chłopak? -  cóż na te n temat rozmawiamy bardzo rzadko więc nie dziwię się gdy się lekko zarumieniła, już miała odpowiadać gdy na telefonie napisałam "poczekaj" że wewnętrzne drzwi były otwarte, a ja bezgłośnie szłam, otworzyłam drzwi i usłyszałam kroki trzech osób. Postanowiłam że pójdę do salonu, bo na pewno tam będzie ta trójka. Zbliżyłam się do salonu gdy usłyszałam jak Futto mówi sfrustrowany
- Emma miała już mówić gdy nagle otworzyły się drzwi - uśmiechnęłam się i opierając się o barierkę balkonu mówiąc
- Futto nie ładnie tak podsłuchiwać dziewczęce rozmowy - wszyscy spojrzeli na mnie zdziwieni i spytałam
- Wataru chcesz powiedzieć ze mną, Chii i Julim w pokoju? - mały różowo włosy chłopczyk podbiegł do mnie więc wzięłam go na ręce i zimnym głosem zwróciłam się do jego braci
- Jeżeli znów ktoś będzie podsłuchiwał pogada sobie ze mną. - skierowałam się z Wataru na rękach do pokoju Emmy.


~ W pokoju ~


Razem z Emmą gulgotałyśmy Wataru, by się wygadał kto jeszcze był pod drzwiami, gdy spytałam wiewiórkę
- Juli mam nadzieję że sprawdzasz drzwi. Wataru co powiesz na to że jak następnym razem przyjdę to przyniosę coś dla ciebie na przykład placek lub babeczki, ale musisz powiedzieć kto po za Futto podsłuchiwał naszą rozmowę, a wiem że było ich trzech. - mały się zamyślił i powiedział
-  Ale zrobisz mi duży owocowy placek i jakieś ciasteczka. Yuske i ja bo Futto mnie zmusił. - końcówkę mówił trochę zapłakany więc go przytuliłam po czym zaczęłam go łaskotać, Wataru śmiał się na cały głos więc go zostawiłam i zaprowadziłam do salonu do jego braci i powiedziałam mu
- Powiedz Futto i Yuske  że mają wyjść na balkon na dworze, bo chcę z nimi pogadać. A jak Futto będzie ci groził poproś Hikaru o pomoc. - mały pobiegł to powiedzieć, a że byłam na schodach przy ścianie jak na mnie spojrzeli widziałam strach w oczach Yuske, ale poszli na ten balkon. Zamknęłam drzwi jak tylko weszłam na balkon i zaczęłam mówić, a raczej krzyczeć
- Po co wam było słuchanie babskich rozmów, przecież wiadomo że o niczym na poważnie nie gadamy! - nagle się uśmiechnęłam łagodnie, podeszłam do Futto i kłaniając mu lewą dłoń na policzku zbliżyłam się jak bym chciała go pocałować i przyłożyłam mu z główki, przez co się przewrócił, gdy skierowałam się twarzą do Yuske powiedziałam
- Z tobą rozliczę się na najbliższym wf, czyli w poniedziałek. - mijając ich weszłam do ich domu kierując się do pokoju. Z Emmą już nie rozmawiałyśmy tylko poszłyśmy spać, a raczej ona poszła, ja rozmawiałam z Julim, ale pisałam na na telefonie bo nie chciałam by ktokolwiek mnie usłyszał. Podczas tej rozmowy wyjaśniłam mu o co chodzi na temat tej klątwy  i powiedziałam mu że nie uważam tego za klątwę tylko dar, ale muszę to ukrywać.


~~ Rano~~


Razem z Emmą zeszłyśmy na śniadanie śmiejąc się, gdy niespodziewanie ktoś mnie przytulił, lekko się rumieniąc powiedziałam
- Puszczaj Tsubaki bo cię uderzę - ten brat Chii jak mi powiedziała to on ją przytulił podczas poznawania braci. Wzrokiem namierzyłam Yuske, który był załamany, a Futto znowu miał mord w oczach gdy tylko mnie zobaczył, a reszta po za Wataru, Tsubakim i Hikaru była lekko zdziwiona tylko tamta trójka wesoła. Po zjedzeniu śniadania poszłam się spakować, w międzyczasie powiedziałam Chii czemu przy śniadaniu była ta dziwna atmosfera to zrobiła wielkie oczy. Gdy byłam przy uliczce nawiedziła mnie wizja 


~~~~Wizja~~~~


Stałam na szczycie wzgórza gdy usłyszałam delikatny głos Momonoko
- Miłość twa rozwija się, uważna musisz być bo ktoś warzy odwiedzi cię. Przyjaźń zgubiona lecz naprawiona, uwierz w nią a pokonasz to czego nie ma zdarzyć się - gdy tylko skończyła mówić wszystko zniknęło.


~~~~Koniec wizji~~~~


Gdy wizja się skończyła byłam blisko przewrócenia się, ale ktoś mnie złapał, a że nie wiedziałam kto mimo wszystko powiedziałam
- Dziękuję - potem zemdlałam





~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Wybaczcie za tak krótki rozdział, ale wiecie na telefonie zawsze jest dłuższy. (661 słów bez mojej notki) ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Trick-and-treat  ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Brothers Conflict (zawieszone do odwołania)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz