II

8.9K 397 0
                                    

Obudził mnie dźwięk natarczywych sms, była 7:30. Cholera! Zaspalam. Nie mam czasu by odczytać teraz wiadomości. Wbiegłam szybko do łazienki, rozczesalam włosy, zrobiłam delikatny makijaż. Ubrałam czarne legginsy, szara bluzę i moje ulubione super stary. Wzięłam wszystkie rzeczy: klucze, telefon, portfel do torby i wybieglam szybko z domu. Mieszkam 15 min od szkoły więc musiałam biec bo do dzwonka zostało mi 8 minut. Zdążyłam. Niezmiernie się ucieszyłam ale byłam padnięta. Usiadłam w ławce i prawie zasypiajac czekałam na koniec lekcji. Gdy zadzownil dzwonek, przeszłam do kolejnej klasy wpadając na wysokiego bardzo przystojnego bruneta którego uśmiech mnie powalił. Był cudowny. Mieliśmy wolna lekcje więc mogłam w końcu odczytać zaległe sms. Było ich 34 w tym 4 od Erin mojej przyjaciółki, reszta od nieznanego. Cała zawartość tych sms polegała na tekście "WSTAWAJ!"...
Erin: Nie idę dziś do szkoły. Piątek zaczynamy tak jak zwykle!
Me: Jasne, o 19:30 u mnie :*
Erin: Do zobaczenia!!
Kolejna rozmowa...
Me: Następnym razem dzwoń do mnie a nie piszesz tyle durnych sms!
Nieznany: Złoto nie denerwuj się tak. Nie możesz mi zbrzydnac:*
Me: Kim ty do cholery jesteś, ujawnij się. Nie lubię zabawy w kotka i myszkę.
Nieznany: Spokojnie, narazie potrzymam Cie w niepewności. Nie mogę się ujawnić, a teraz schowaj telefon bo go stracisz.
W tym momencie usłyszałam głos pana Puet.
- Amy chowaj telefon w tej chwili albo się z nim pozegnasz!
Kurwa! Skąd on wie co się może stać, co się u mnie dzieje. To popieprzone. Od teraz ignoruje go. Reszta dnia minęła spokojnie. O umówionej godzinie przyszła Erin, wyglądała bosko. Ja postawilam na klasykę, czarne rurki, biały crop top i czarne trampki, włosy wyprostowalam a usta podkreśliłam czerwona pomadka. Około 20:30 dotarlysmy z przyjaciółką do klubu.

New MessangerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz