Rozdział 14

3.9K 298 13
                                    

10.10.2015r.
Już jutro wychodzę do domu! Nie mogę się doczekać. Oczywiście już rano były wiadomości:

Od: NIEZNAJOMY NUMER:
7:45 10.10: Wstajemy, wstajemy Księżniczko.
7:52 10.10: No dalej...
8:14 10.10: No ej... No byś wstała.
8:17 10.10: A co już z Dawidkiem się lizaliście? :v
8:50 10.10: No ok :)

Zablokowałam go. Nie mam ochoty nawet czytać od niego wiadomości. Może jak wrócę do domu i wszytko ogarnę go odblokuje. Nawet nie wiem skąd on to wie? Przecież nic mu nie pisałam... Skąd on może wiedzieć, że Dawid był u mnie?
Dawid również napisał:

Od: Dawid :)
9:16 10.10: Hej ja będę ok 14:30-15:30 bo szybciej się nie wyrobię.

Jest dopiero 10:00, jest sobota (?) zadzwonie do Kamila i zapytam jak tam jego wczorajsze spotykanie.

~Hej

~Oo-o-o An-n-niołkuu h-hej.

~Yyy.. Kamil piłeś?

~T-tak trochę bo przeciągneliśmy spotkanie.. I-i z-zostałaa u mnie n-na noc i t-trochee piliśmyy...

~Idź się wyśpij

~A-ale ja nie chc-ce.

~Kamil idź!

~No d-dobrzee...

Oj chłopak, chłopak... Powinieneś trochę uważać. Nie balować tak.. Ale no cóż nie zabronie mu. Bawił się świetnie... Terez będzie spał zapewne do południa...
Ktoś zapukał do drzwi. Nie spodziewałam się żadnego gościa, mama ma być wieczorem, Dawid po południu więc kto? Pielęgniarka? Nieee.. Była jakiś czas temu..

~Proszę

Do pokoju wszedł chłopak z parku.

~Hej

~Yy.. Hej?

~Co tam u Ciebie?- uśmiechnął się słodko

~Nawet, nawet a u Ciebie?

~Też jakoś leci, słyszałem, że był u Ciebie Dawid?

~Skąd wiesz?

~Jestem jego przyjacielem, mnie też odwiedził.

A no tak...
Jaka ja głupia...

~A oki..

~A co robisz teraz? Masz jakieś zajęcie?

~Teraz siedzę hehe, nie no nudzę się

~To mogę u Ciebie posiedzieć?

~Tak, tak. A tak w ogóle jak się nazywasz?  Bo nie powiedziałeś.. hehe

~Maks 

~Ładnie

~heheh

Mój Internetowy PrzyjacielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz