Rozdział III

664 43 13
                                    

Znów usiadły na łóżko brunetki.

-A co, jak założył się z jakim kolegą, że mnie poderwie? Nie chcę być obiektem żartów!-krzyknęła z zażenowaniem Ola.

-Oj, przestań! Zawsze jesteś taką pesymistką?

-Tak, zdecydowanie tak.

-Zluzuj majty, kowboju-zaśmiała się-Udawaj, że dalej nic o nim nie wiesz jeszcze przez kilka dni, udaj, że naprawdę się mu podobasz. Kiedy zauważysz, że też idzie w tym kierunku, będziesz już wiedziała na czym stoisz. Czy to tylko żart, przyjaźń, czy może coś więcej.

-To nawet nie głupi pomysł.. ale nie wiem, czy chcę-odpowiedziała niechętnie.

-Przecież to dobry pomysł!

-No sama nie wiem..

-Ah, Ola!-krzyknęła znudzona rozmową- A ty ciągle to samo!

-Wiem, wiem.. dobra. Spróbuję.

***

Następnego dnia weszła do klasy spóźniona. Po prostu nie zdążyła na autobus i poszła na pieszo, bo nie chciało jej się czekać 15 minut na następny.

-Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie-powiedziała zdyszana wchodząc do klasy.

-Ekhm-odchrząknął nauczyciel Fizyki- Ładne pierwsze wrażenie. Przypomnij mi swoje nazwisko..?

-Kawiorewicz Aleksandra, chyba 16 numer..-odparła nieco uspokajając oddech.

-Zgadza się, masz spóźnienie.

-Dobrze..

Usiadła w 4 ławce. Jedynej wolnej. Siedziała tuż przez Michałem, tym YouTube'rem.

'Luz, to tylko 20 minut'

-Panno spóźnialska, proszę, rozwiąż to zadanie-zawołał do niej Fizyk.

-Przecież rozwiązuję-powiedziała niczego nieświadomym tonem.

W klasie słychać było ciche szepty i śmiechy.

-Przy tablicy, na ocenę.

-Aa.. dobrze..

Jakiego miała pecha, że akurat omawiali dosyć trudny dział. To zadanie było dodatkowe. Równało się to z tym, że było trudne.. a nawet bardzo.Podeszła do tablicy. Przepisała wzór i sprawnie, bez żadnych pomyłek rozwiązała zadanie. Zajęło jej to zaledwie dwie minuty. Nauczyciel uważnie przyglądał się jej ruchom, podnosił brew z zaciekawieniem.

Znów można było usłyszeć szepty, w stylu 'Teraz to go zaskoczyła.', 'Ale u dopiekła.. myślał, że nie umie..', 'A już chciał jej kapcia dać, za niesłuchanie..'

-Cisza tam!-krzyknął na szepty uczniów.

-Panie profesorze.. skończone-powiedziała, po czym wróciła do ławki.

Kiedy odłożyła kredę usłyszała oklaski, za bezproblemowe rozwiązanie tego zadania. Szczególnie, że pan Marejowski wymierzył na nią karę śmierci, a ona cudem jej uniknęła. Michał też klaskał, i to najgłośniej.

-No, brawo..-powiedział niechętnie- Chyba nie mogę wpisać ci nic innego, jak ocenę bardzo dobrą.

Ola tylko triumfalnie się uśmiechnęła i przystąpiła do dalszego rozwiązywania zadań.

***

Po dzwonku Michał ją zaczepił.

-Hej..-powiedział cicho dorównując jej kroku.

-Hej, co jest?-odezwała się niepewnie.

-Chyba należą ci się gratulacje.

-Tak, a z jakiego powodu?-udawała zdziwioną.

-No już nie żartuj, Majeranek celował w ciebie pół lekcji.Miał cię na muszce, a kiedy już padł strzał perfekcyjnie go uniknęłaś!

-Chyba za dużo grasz w strzelanki..

-No w końcu jestem You..-urwał-pro graczem.. Dużo gram.

Ola wiedziała, że chciał powiedzieć YouTube'rem. Wiedziała, ale nic nie powiedziała. Dlaczego? Chciała rozegrać to nieco inaczej.. inaczej niż proponowała jej Karolina.

Wtedy zaczęła głębiej się nad tym zastanawiać. Może wybrał ją, bo jako jedyna nie wiedziała, że jest popularny w internecie? Nie wiedziała, z której strony ma to ugryźć. Jednak postanowiła zachować swoją wiedzę w tajemnicy.

-Tak? W jakie na przykład?-zapytała zaciekawiona.

-No wiesz, zależy. Przeważnie GTA V. Można powiedzieć, że we wszytko co mi się spodoba.

-Aha, no to cóż mogę powiedzieć.. dobrze-uśmiechnęła się.

-A ty..? Grasz w coś?

-Nie bardzo, jeśli już to czasem w Simsy i tyle-zaśmiała się.

-Mhm-odparł z uśmiechem-Dobra, ja lecę, mam sprawę do załatwienia. Too.. widzimy się na matmie.

-Ok-odparła lekko zarumieniona.

Dream || MultiWhere stories live. Discover now