Zastanawiam się...
Czy pokochałbyś mnie taką, jaka jestem?
Czy zaakceptowałbyś mnie pomimo, iż ja siebie nie akceptuje?
Idealizuje cię bez końca, ale przecież ja jestem niewystarczająca
Chciałabym kiedyś od ciebie usłyszeć, że kochasz mnie taką, jaka jestem
Że kochasz moje uda, chociaż ja twierdzę, że są za duże
Że kochasz mój brzuch, chociaż wiem, że nie jest płaski
Że kochasz moje cienie pod oczami, które są skutkiem nieprzespanych nocy
Że kochasz mój nos, na który ja codziennie przeklinam
Że kochasz bawić się moimi włosami, które według mnie zawsze żyją własnym życiem
Że kochasz mój uśmiech, chociaż ja go nie doceniam
Że kochasz mój wzrost, chociaż ja chciałabym go zmienić
Że kochasz mój głos, chociaż dla mnie jest on dziwny
Ale czy mógłbyś mnie pokochać, skoro ja sama nie jestem w stanie kochać siebie?
CZYTASZ
esy-floresy | wersja limitowana
Poezjabazgroły jakiejś nastolatki, która przelewa na papier swoje myśli (w zależności od dnia i samopoczucia) wesołe bądź smutne, ale raczej smutne najlepiej czytać z kubkiem herbaty w dłoni w akompaniamencie smutnej melodii 《playlista - tworzenie trwa》...