kap, kap, kap, kap
Boże zabierz mnie stąd
Nie chcę żyć, dławiąc się swoimi wnętrznościami
Drapią, skrobią, krzyczą, drobią
I nic
Pustka
kap, kap, kap
noc
niech nie nadchodzi dzień
sklejone powiekibrak piękna, zapadł się świat pod moimi stopami
kap, kap
proszę
kogo to obchodzi?żadnych prezentów z dwustusześciu elementów
kap
bądź wdzięczny
nie doceniasz
Nic.
Nie chcę
Niech rozdziobią mnie kruki
kAp
CZYTASZ
esy-floresy | wersja limitowana
Puisibazgroły jakiejś nastolatki, która przelewa na papier swoje myśli (w zależności od dnia i samopoczucia) wesołe bądź smutne, ale raczej smutne najlepiej czytać z kubkiem herbaty w dłoni w akompaniamencie smutnej melodii 《playlista - tworzenie trwa》...