Środa
Po 3 dniach przyszła odpowiedź odnośnie mojego przyjęcia do szkoły.
Ponownie rano zadzwoniła do mnie wychowawczyni i powiedziała ,że zostałem przyjęty do internatu tylko
,że nie będe się tam tylko uczył żeby zdać gimnazjum ale jeżeli będę chciał realizować swój obowiązek szkolny będę musiał chodzić na praktyki,
okazało się ,że jest to gimnazjum z przy uczeniem do zawodu kucharz.Z jednej strony cieszyłem się ,że jade do nowego miejsca, ludzi ale z drugiej bałem sie.
Bałem sie jak mnie przyjmą...
Do Korony bo tak nazywano ten budynek miałem sie stawić w czwartek rano z zeszytami i długopisem.
Tak też zrobiłem, spakowałem rzeczy do plecaka i wyszedłem na miasto żeby jak najszybciej ten dzień się skończył i zaczął się następny
CZYTASZ
My Life
Non-FictionCofamy się 2 lata wstecz do czasu kiedy pobyt w nadwyraz normalnej szole potrafił zmienić życie 16-nasto letniego Krystiana i z normalnego życia nastolatka zrobić horror a potem romansidło...