14. Pożądanie

580 54 7
                                    

Dzień dobry! Prawdopodobnie może się dzisiaj pojawić jeszcze jeden rozdział jakoś po południu, w porze obiadowej. Zapraszam także na Opuszczone Marzenie i Nieznane Pragnienie. Drugi tom dobiega końca. Miłego czytania, teraz możecie spodziewać się wielu zdarzeń.
______________________
Impreza skończyła się pół godziny później, po czym Travis i Gina od razu pojechali do domu. Mimo godziny dziesiątej wieczorem mężczyzna jednak nadal nie był zmęczony. Cały czas myślał o tym, co będzie dalej, o tym, co czuł, kiedy patrzył na nią na koncercie.

Nie pomagał mu fakt, że znów objęła go na motorze w drodze powrotnej, ani ten, że od razu, gdy weszła do domu, zdjęła niebieską bluzę i została w samym czarnym podkoszulku. Nie pomógł mu nawet zimny prysznic, bo nawet gdy wyszedł z łazienki, zobaczył, że kobieta stoi w salonie, patrząc w niebo za oknem.

Kiedy tylko usłyszała, że zamknął drzwi od łazienki, znów spojrzała na niego, uśmiechając się lekko.

- Jest już lepiej? - spytała
- Nie. - powiedział szczerze, nadal stojąc w miejscu i wpatrując się w nią. Odeszła od okna i zaniepokojona podeszła bliżej. On jednak zatrzymał ją. - Ja... chyba powinienem się położyć.
- Czekaj, co? Co się dzieje? Co z twoją głową? - spytała już całkiem zdenerwowana, podchodząc jeszcze bliżej. Tak blisko, że Travis nie widział już dla siebie ratunku.
- To nie w głowie jest problem. - westchnął, nie spuszczając wzroku z jej pięknych oczu.

Próbowała wyczytać coś z jego twarzy, która była mniej blada niż na koncercie, z oczu, które były rozbiegane i aż nazbyt obecne, jak na dziesiątą wieczorem. Wyglądał tak, jak nigdy przedtem, ale był teraz niesamowicie pociągający. Stali tak naprzeciwko siebie, patrząc sobie w twarze, a między nimi wytworzyło się napięcie.

Właśnie wtedy Travis przegrał ze swoimi instynktami, zbliżył się do kobiety i zanim zdążył rozważyć liczbę za i przeciw, jego usta wylądowały na ustach szatynki. Kiedy już chciał oderwać się, zacząć się tłumaczyć i był gotowy na to, że mógł przypomnieć jej o jakimś chłopaku czy narzeczonym, kobieta odwzajemniła pocałunek, zupełnie go zaskakując.

W normalnych warunkach, "na sucho", powiedziałby, że przerwałby pocałunek, bo to sytuacja, w której w pewien sposób wykorzystuje dziewczynę, która nie pamięta swojej przeszłości, być może kogoś zdradza i nie jest tego świadoma. W tej chwili jednak to, że odwzajemniła pocałunek było dla niego jeszcze większą zachętą. Poza tym chyba myślał inną częścią ciała niż głową. W pewnym sensie pochlebiało mu to, że także spodobał się tej kobiecie.

Położył dłonie na jej talii i popchnął ją powoli w stronę wysepki kuchennej, gdzie w końcu oparł ją, a swoje ręce po obu stronach jej ciała, nadal nie przerywając coraz bardziej namiętnego pocałunku. Kobieta zaczęła rozpinać guziki jego koszuli, a kiedy skończyła to robić, położyła dłonie na jego klatce piersiowej pokrytej gdzieniegdzie włosami. Kiedy zaczęła zsuwać koszulę z jego barków, on oderwał dłonie od blatu, po czym koszula spadła na podłogę. Chwilę później to on pozbył się jej podkoszulka.

Gina właściwie nie myślała już o tym, w jakich okolicznościach się to dzieje, chyba po prostu zbyt długo odkładała to marzenie, by teraz zrezygnować z niego tylko dlatego, że Travis nie wie kim jest. Tym bardziej, że mogła już nigdy więcej nie mieć szansy, by to powtórzyć.

Kiedy dwie pary dżinsów leżały już na podłodze, a oni byli w samej bieliźnie, przenieśli się do sypialni, gdzie pozbyli się wszystkich ubrań. Kochali się, patrząc sobie w oczy, czując coś więcej niż tylko podniecenie i ekscytację. W pewnym sensie dla nich obojga to był pierwszy raz. On jeszcze nigdy nie kochał się z nikim, poza swoją żoną, tym bardziej z kimś, kogo imienia nie znał; ona nigdy nie kochała się z nikim, kogo kochała. Właśnie wtedy, kiedy uprawiała seks z Travisem, kiedy jego usta połączyły się z jej ustami w momencie, kiedy dochodziła, uświadomiła sobie, że to jego kochała przez ten cały czas, nawet kiedy była z James'em.

☑Jestem 404.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz