Stoję pod sceną. Śpiewam, tańczę i ruszam się w rytm muzyki granej przez mój ulubiony zespół. Minęła godzina, a wokalista zdążył mnie już pare razy zauważyć. Uśmiechał się do mnie, mrugał, machał... spełnienie marzeń prawda? Ale to nie koniec. Po koncercie zabrano nas do dużego pomieszczenia z oddzielonym wielkimi kotarami miejscem. Rozdano nam upominki, ustawiono nas w bardzo długą kolejkę, a ja byłam na samym końcu. Minęła kolejna godzina, a od moich idoli dzielił mnie już tylko jakiś metr i czarna kotara. Serce mi przyspieszyło, zaczęłam się trząść z nerwów i podniecenia, że zaraz przytulę i zobaczę z bliska tych przecudownych ludzi, którzy są ze mną od paru lat. Zawsze marzyłam o tej chwili. Łzy pojawiły się w rogu moich oczy. Odsłonięto kotarę,umożliwiając mi przy tym wejście do środka. Od razu zaczęłam tulić po kolei każdego członka zespołu i powtarzać jak bardzo ich kocham. Wokalista zespołu podszedł do mnie.
~Wstawaj - powiedział z uśmiechem na twarzy, za to ja zmarszczyłam lekko brwi.
~Co? - spytałam zdezorientowana, a chłopak złapał mnie za ramiona i zaczął mną trząść.
Nagle poczułam jak coś mokrego i lodowatego przeszywa moje ciało.Otworzyłam oczy. Leżałam przemoczona i zdezorientowana w łożku, a nade mną stał nachylony Justin z pustą szklanką.
Ach to był tylko sen...
-Czego chcesz? -spytałam wyraźnie zirytowana.
-Zaspałaś, a krzyczenie i szturchanie cię nie pomogło, więc... - zaczął.
-Więc oblałeś mnie wodą?! - przerwałam mu. Byłam naprawdę wściekła na chłopaka.
-Nom. Masz 10 minut inaczej pojadę bez ciebie. - oznajmił i odstawił szklankę po czym wyszedł z pokoju.Wstałam z łóżka. Zdjęłam z siebie przemoczone ubranie i założyłam czerwony top oraz czarne rurki z dziurami na kolanach. Rozczesałam włosy i od razu pobiegłam w stronę samochodu Justina. Nie zdążyłam nawet zjeść śniadania, bo chłopak nie żartował. Naprawdę chciał jechać beze mnie.
Po 30 minutach dotarliśmy do szkoły. Połowa lekcji minęła w spokoju.
Przyszedł czas na lunch. Kupiłam jedzenie i zaczęłam rozglądać się za wolnym miejscem przy stolikach.
Zobaczyłam, że macha do mnie ta sama blondynka, z którą rozmawiałam wczoraj na próbie. Podeszłam do niej i zajęłam wolne miejsce.
-Cześć! Gotowa na przesłuchanie? - spytała z wielkim uśmiechem i entuzjazmem.
-Chyba tak. Ćwiczyłam wczoraj cały wieczór. - odpowiedziałam i zabrałam się za jedzenie.Po lunchu podeszłam do szafki, aby wziąć książki.
-Cześć piękna. - usłyszałam męski głos za sobą. Odwróciłam się. To był Michael, ten chłopak, który chciał zaciągnąć mnie do łóżka.
-Czego chcesz? - spytałam oschle. Po tym co mi powiedział Justin w ogóle nie miałam ochoty z nim rozmawiać.
-Przeprosić cię za tamto na ulic w wakacje. To był tylko taki żart. Mam nadzieje, że się nie gniewasz. - odpowiedział.
-Nie, jest ok, ale muszę już iść na zajęcia. - powiedziałam i zamknęłam swoją szafkę, wymijając przy tym chłopaka.Skończyłam lekcje i ruszyłam w stronę szatni. Przebrałam się w strój wygodny do tańca i poszłam do pomieszczenia, w którym miało odbyć się przesłuchanie.
Zaczęłam się rozciągać. Nagle mój telefon zawibrował.Od Justina:
~Zamierzasz w końcu wyjsć z tej szkoły, czy mam czekać tu w nieskończoność?O cholera! Zupełnie o nim zapomniałam!
Do Justina:
~Zapomniałam ci powiedzieć, że muszę zostać dłużej. Mam przesłuchanie do zespołu tanecznego. Jedź do domu. Przepraszam ;)Nie minęła chwila, a otrzymałam odpowiedź.
Od Justina:
~Widziałem wczoraj jak tańczysz. Nie ma szans, że cię przyjmą ;)Czy on zawsze musi być taki nie miły? Staram się go tolerować, ale to jest naprawdę trudne, gdy on nieustannie mi dogryza.
-Ustawcie się! Nauczę was kroków! - krzyknęła Taylor, a my automatycznie wstaliśmy z podłogi.
Dziewczyna zaczęła tańczyć, a po chwili wszyscy do niej dołączyliśmy. Gdy już wszyscy umieli kroki, blondynka usiadła i zaczęła nam się przyglądać, jak tańczymy razem układ.
-Dobrze. Chwila przerwy, a potem tańczycie pojedynczo wymyślone przez was układy! - oznajmiła Taylor.
-I jak mi poszło? - spytałam i wzięłam butelkę z wodą.
-Całkiem dobrze, ale nie będę nic zdradzać. - zaśmiała się dziewczyna.-Koniec przerwy! - krzyknęła po 5 minutach. Każdy po kolei zaczął zaczął pokazywać swoje układy.
Oni są naprawdę dobrzy. Boje się, że mam za małe umiejetność, ale postaram się, bo nie chce potem usłyszeć z ust Justina 'a nie mówilem'. Jednak to nie jest jedyny powód, dla którego będę się starać. Kocham tańczyć, więc skoro musimy uczęszczać na jakieś zajęcia pozalekcyjne, niech to będzie coś co lubię.Nadeszła moja kolej. Stanęłam na środku, Taylor pościła muzykę i uśmiechnęła się lekko do mnie, a ja odwzajemniłam uśmiech. Zamknęłam oczy i zaczęłam poruszać się w rytm muzyki.
Po minucie było to już za mną. Mogłam odetchnąć. Teraz tylko czekać na ogłoszenie.
Po mnie tańczyło jeszcze jakichś dwóch chłopaków.Na wyniki czekaliśmy około pół godziny.
-Zbierzcie się tu! - krzyknęła blondynka, a my usiedliśmy w kółku przy dziewczynie.
-A więc, do naszego składu wchodzą - zaczęła przedłużając ostatnie słowo. - Lily Close, Ethan Whitford, Philip Jeffey, Nessie Caroll, Veronica Stanley i Selena Gomez! - dokończyła, a ja od razu wstałam i przytuliłam mocno dziewczynę.
-Moje gratulacje kochana! - krzyknęła.
-Dzięki! Dzięki! - powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy i przytuliłam Taylor jeszcze mocniej. Już widzę tą minę Biebera jak mu powiem, że się dostałam!
-Co robisz po szkole? Może byśmy uczciły twoje dołączenie do zespołu? - spytała blondynka.
-Chętnie, ale może jutro co? Jest już dość późno i jestem zmęczona tym przesłuchaniem.
-Jasne! Odwieść cię do domu? - zaproponowała.
-O tak. Dzięki. - odpowiedziałam i ruszyłam w stronę szatni, żeby się przebrać.Pod dom dotarłyśmy po osiemnastej.
-Dzięki i do jutra! - powiedziałam i wyszłam z samochodu.
-Pa! - odpowiedziała Taylor.Weszłam do środka budynku i od razu poszłam do kuchni. Czułam, że jak zaraz czegoś nie zjem to umrę.
-Będziesz teraz jeść, żeby zapomnieć o tym, że cię nie przyjęli? - w kuchni pojawił się Justin z głupim uśmieszkiem.
-Nie, otóż dla twojej wiadomości, przyjęli mnie - powiedziałam z dumą i czekałam, na to jak zareaguje brunet.
-To z litości. - wzruszył ramionami, wziął jabłko i znikną za drzwiami.
Cóż nie takiej odpowiedzi się spodziewałam...__________________________________________________
I jak Wam się podoba rozdział? Cieszycie się, że Selena dostała się do zespołu tanecznego? Co myślicie o Justinie? :D
Każdy kto przeczytał komentuje i klika gwiazdkę! ;D
CZYTASZ
American Life/Ukończone
FanfictionSelena zawsze marzyła o wyjeździe do USA, ale czy życie w Stanach jest takie piękne, jak wydawało się jej na początku? Okładka wykonana przez @Mrs_Styles_32