Ja: Mikey!
Ja: Nawet nie zgadniesz co się dzisiaj wydarzyło na zakupach!!
Mike: 1. Szo sie dzisiaj zadziało
Mike: 2. Była promocja na żelki i kupiłaś mi jeszcze dwie paczki ????!
Ja: Nieeee, coś lepszego :)
Mike: WTF?! Co jest lepszego od żelków?!
Mike: Jak nie to, to nie wiem czym się tak ekscytujesz :/
Ja: Poznałam kogoś ^^
Ja: Wpadłam w jego wózek z zakupami swoim, bo go nie zauważyłam
Mike: To rzeczywiście niesamowite :)
Mike: Przyjebałaś w jakiegoś gościa wózkiem :D
Mike: Ile kości złamał? :P
Mike: Na pewno teraz siedzi pod swoim łóżkiem, bojąc się, że znowu w niego przypieprzysz
Ja: Co Ci jest?
Ja: Jesteś jakiś taki dziwny i wredny...
Mike: To przez te dni
Ja: Że niby masz OKRES ?!
Ja: Mike.. Tylko my (dziewczyny) możemy wszystko zwalać na okres xD
Mike: Że co? Że niby tak?
Mike: Że niby co?
Mike: Dyskryminacja ?!!
Mike: Bo ja nie mogę niby???
Mike: Ja wszystko mogę!!
Mike: Nie będziesz mi mówiła jak mam żyć!!!!!!
Mike: !!!!!!!!!!!!!!!
Ja: ;-;
Ja: Zluzuj gacie, kolego
Ja: Jak chcesz to okej...
Ja: Możesz sobie krwawić 5 dni w miesiącu, być ciągle głodnym, może boleć Cie przez ten cały czas brzuch, może nie chcieć Ci się nic robić, możesz biegać sobie po tampony i wiecznie kontrolować to, czy nic Ci nie przecieka... :)))
Ja: Aaaaa... No i te humorki
Mike: Dobra!!
Mike: Oddaje wam zdolności krwawienia co miesiąc!
Mike: Niech Ci będzie!
Mike: Jak wy to w ogóle robicie?
Ja: Jak my co robimy?
Mike: No! Potrafi z was lecieć krew przez cały tydzień, a wy sie nie wykrwawiacie, ani nic! I jak wy to robicie do kurwy nędzy, no?!! Przecież to niemożliwe!
Ja: Bo to czary, Mikey...
Ja: CZARY
Mike: WOW...
Mike: :o
Mike: i
Mike: *o*
Ja: xD
<> <> <>
Dwa dni później.
Ja: Mikey!
Ja: Reid chciałby się za mną spotkać w jednej z kawiarni na plaży
Ja: Co mam zrobić?!
Mike: Nie iść
Ja: *____*
Ja: Bardziej liczyłam na odpowiedź, żebym poszła
Mike: Dlaczego? Znacie sie trzy dni, nie sądzisz, że to za krótko?
Ja: O jezzzzzz... Co ty się zrobiłeś taki nagle rozsądny i w ogóle
Ja: To nie mój Mikey :3
Mike: Nie mogę raz powiedzieć czegoś mądrego?
Ja: Nie, nie możesz, bo to nie w twoim stylu :/
Mike: Możesz się już przyzwyczajać :P
Ja: NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!
Mike: xD
Ja: Nie możesz mi tego zrobić!
Ja: Masz dopiero dwadzieścia jeden lat i ty zamierzasz już teraz zmienić się w starego piernika, który prawi tylko o rozsądku i dystansie do nowo poznanych ludzi?!?!
Mike: No właśnie.. Jestem już przecież starym dziadem ;c
Ja: Nie przesadzaj, to tylko żart
Mike: Ale tak czy siak jestem od Ciebie starszy, nie?
Ja: Um.. Nie?
Mike: Przecież to widać
Ja: Czyli, że wyglądam jak dziecko?
Mike: Nie! Nie to miałem na myśli
Ja: A co?
Mike: Nie wiem.
Ja: xP
Ja: Ale fakt, jestem trochę młodsza ;/
Mike: Ile masz lat?
Ja: Od niedawna dziewiętnaście c;
Ja: A dokładniej od dwóch tygodni
Mike: CO?!?!??!
Mike: DLACZEGO MI NIE POWIEDZIAŁAŚ, ŻE MIAŁAŚ URODZINY?!
Ja: Ej! Tylko nie podnoś na mnie czcionki
Mike: ...
Mike: Przepraszam
Mike: Wszystkiego najlepszego?
Ja: Dzięki :)
Mike: Prezent dostaniesz później
Ja: Mikey..
Mike: Dobra, zaraz Ci wyśle
Ja: Nie!
Ja: Nie kupuj mi nic
Mike: Dlaczego? :o
Ja: Bo nie chce
Mike: A co jak ja chce?
Ja: To masz problem -.-
Mike: :D
Mike: Nie, nie mam
Mike: Po prostu chce kupić mojej przyjaciółce spóźniony prezent urodzinowy
Ja: Nie, Michael.
Mike: Łoooooo! Teraz jedziesz po pełnym imieniu? A gdzie się podział "Mikey"? :'(
Ja: Siedzi w koncie za denerwowanie mnie
Mike: Ajć..
Mike: I tak Ci kupie :333
Ja: Nie wkurzaj mnie, bo ty też pójdziesz do konta
Mike: Niby dlaczego? No nie przesadzaj
Ja: Mike, nie chce wykorzystywać tego, że jesteś sławny i masz dużo pieniędzy, ok?
Mike: Słucham?
Mike: Czekaj, chyba źle przeczytałem
Mike: Nie chcesz wykorzystywać moich pieniędzy?
Mike: Co?
Mike: xD
Mike: Przecież to ja chce Ci kupić prezent
Mike: A ty nie masz tu nic do gadania
Ja: ...
Mike: :*****
Ja: Wiesz co jest twoją największą wadą?
Mike: Mój wrodzony seksapil i to, że jestem tak niesamowicie przystojny?
Ja: Nie xD
Mike: :c
Mike: Ale nie zaprzeczysz? :D
Ja: Nie zaprzeczę, żeby nie było Ci przykro :**
Mike: :/
Mike: I tak jest
Mike: Czyli co jest moją największą wadą?
Ja: To, że nie odpuszczasz
Mike: Ocho-cho! Kochana, jeszcze się przekonasz, że to moja największa zaleta ;))
{}{}{}{}{}
Rozdział 10. Oto on. Same sms-y. Szczerze trochę, bardzo inaczej wyobrażałam sobie ten rozdział ale... cóż... Trudno xD
Dajcie znać w komentarzach czy wam się podoba :)
CZYTASZ
Girl has a dream || 5SOS
Roman pour AdolescentsEmma Wood jest sierotą, która po ukończeniu szkoły w Wielkiej Brytanii, wyjeżdża do Sydney, miasta swoich idoli: Luke'a Hemmings'a, Ashton'a Irwin'a, Calum'a Hood'a oraz Michael'a Clifford'a, członków znanego zespołu 5 Seconds Of Summer. Po pójściu...