Gdy lekcje się skończyły, przed szkołą czekała na nas Chie.
- Mii-chaaaaaan~~♥ - wrzasnęła i mnie uściskała.
Z budynku wyszła Rei. Najwyraźniej była zaskoczona, bo nigdy nie widziała, żebym z kimś rozmawiała. Ale nie zwracała na mnie uwagi i poszła do domu.
- Jeeeju jak wam zazdroszczę! Mogłabym się tu przeprowadzić i co chwilę odprowadzać was do domu.
- N-NIE, MOŻE LEPIEJ NIE... - zaprotestował Shiba, ale Chie go nie słuchała.
- Miii-chaan, sorka że jestem taka natrętna, ale weź przyjdź jeszcze raaz do naaaas!!! - nalegała.
- N-Nie wiem, ostatnio rodzice są na mnie za to źli.
Shiba spojrzał na mnie dosyć dziwnie.
- Nie rozumieją tego, że chcesz spędzić czas z kimś innym?
- Ehh... najwyraźniej nie... byli do tego przyzwyczajeni, że nie miałam przyjaciół.
- Dziwnych masz rodziców... - stwierdził Shiba.
- To zrób im na złość i zostań na noc! - powiedziała Chie.
- Chyba cię coś poje... - chciał dokończyć, ale ostatecznie go powstrzymałam wzrokiem.
- Dobrze! Wytłumaczę im, że mam prawo do spotykania się z przyjaciółmi!!
Zatrzymaliśmy się przed moim domem, a ja pewnym krokiem weszłam porozmawiać z rodzicami. Po chwili wyszłam.
- I co? - zapytał Shiba.
- Nie mogę... - trochę posmutniałam.
- Co?!? Ja im tego płazem nie puszczę!!! - wrzasnęła Chie i ot tak weszła do mojego domu.
- CHIE?!? CO TY MASZ ZAMIAR... - chciałam dokończyć, ale mi przerwała.
- Pod żadnym pozorem tu nie wchodźcie, okej? - powiedziała spokojnie, po czym zamknęła drzwi.
- ...Shiba, boję się - jękłam.
- Bój się, cokolwiek ona powie, to ci zaszkodzi. - pocieszył mnie.
Czekaliśmy jakieś 10 minut, aż w końcu Chie wyszła z domu trzymając wielką torbę.
- Okeeeej~! Idziemy!!
- Coś ty im nagadała?!? - zdziwiłam się, że moi rodzice zaufali nieznajomej kobiecie, a nie własnej córce.
- Niiic takieeego ♪
Spojrzałam na mój dom. Moi rodzice patrzyli z przerażeniem na mnie przez okno.
Czym ona ich torturowała??
- Eeee... czyli zostaję na noc? - zapytałam.
- Dziś jest piątek? - chciała upewnić się Chie.
- T-Tak... - podejrzewałam, że zapowiada się coś strasznego.
- No to zostajesz na cały weekend~!
Shiba zaczął się dławić, a ja stałam się strasznie blada.
CO ONA ZROBIŁA MOIM RODZICOM?!?!?
- Pomogłam twojej mamie spakować cię, więc poszło bardzo szybko.
Shiba się zarumienił (co za zbereźnik XD), ale odwracał głowę przy każdej okazji, żeby nikt go nie zobaczył.
Doszliśmy do domu. Shiba od razu zaprowadził mnie do pokoju naprzeciw swojego. Dziwne jest to, że drzwi do pomieszczeń jest w cholerę, korytarz bogato ozdobiony, a pokoje normalne jak każde
- Jakbyś coś chciała, to przyjdź do mnie albo do Chieko, ma pokój na dole zaraz przy kuchni. - powiedział i rzucił mi torbę z ubraniami.
- Shiba...
- Czego?
- Mówiłeś, że Chie jest twoją jedyną przyjaciółką...
- No i? Ty też nią jesteś. Chciałaś wymusić, żebym to powiedział?
- Nie... chodzi o to, że wy też jesteście moimi przyjaciółmi... poza tym, nie przeszkadza ci to, że zostaję tu na weekend?
- Nie.
Uśmiechnęłam się lekko. Shiba zamknął drzwi.
Zajrzałam do torby sprawdzić jakie rzeczy mam w niej
...
Połowa torby zawalona była bielizną!!! Co za...
Nagle do pokoju wbiegła Chie, akurat gdy trzymałam w swoich rękach BARDZO dziwną bieliznę...
- Oooo... Nie wiedziałam, że takie rzeczy masz w szufladzie!
- JA TEŻ NIE WIEDZIAŁAM!!! KTO MI TO SPAKOWAŁ?!?!
Nagle wszedł Shiba, chciał powiedzieć żebyśmy były cicho, ale gdy zobaczył co trzymam w rękach zarumienił się na całej twarzy i wyszedł z pokoju nie mówiąc nic.
- N-Nieważne... lepiej jak schowam to do torby... - spaliłam się na czerwono ze wstydu, że Shiba to zobaczył.
- Czego chciałaś Chie? - dodałam.
- Miałam zamiar zadać ci kilka pytań.
- N-No dobrze...
- Kochasz Shibę?
- NIE!
- Zakochałaś się w nim?
- NIE!
- Uważasz, że jest uroczy?
- ... - zarumieniłam się. Czasami jest uroczy np. wtedy gdy go Chie przytuliła, a on odwracał wzrok.
- Okej~! To ja wracam!! - wstała i wyszła z pokoju.
- Zaraz!!! Chie! Co to były za pytania?!? - wrzasnęłam, ale ona mnie nie słyszała.
Zbliżał się wieczór, bo lekcje trwały dzisiaj dosyć długo. Poszłam się umyć i wróciłam do pokoju...

YOU ARE READING
Deszcz ze Śniegiem
De TodoMiyuri Yoshizawa jest zwykłą, nieśmiałą 15-latką. W drodze do szkoły widzi scenę kradzieży, którą zapamiętała do końca życia. Wstyd jej było, że nie zareagowała. Postanowiła, że będzie bardziej śmialsza. Po kilku tygodniach spotyka znowu chłopaka, k...