#5

305 17 2
                                    


Następnego dnia wstałam bardzo wcześnie bo o godzinie 6;00. Ubrałam się i postanowiłam iść pobiegać. Gdy biegłam przez park wpadłam na jakiegoś chłopaka zaczęłam go przepraszać i wtedy okazało się że to Karol. Ten sam z którego poznałam się w pociągu.

    K; O hej -powiedział i mnie przytulił

    N; Cześć -odpowiedziałam i odwzajemniłam uścisk

    K; Co tu robisz tak wcześnie?

    N; Wyszłam pobiegać

    K; To może pójdziemy na śniadanie tu niedaleko jest taka kafejka

    N; Okej

Szliśmy chwile gdy dotarliśmy na miejsce i  Zamówiliśmy tosty.

    N; Karol wydajesz się jakiś smutny. Co się stało?

    K; Wszystko jest dobrze

Spojrzałam w jego oczy a on odwrócił wzrok.

    K; No dobra w sumie to nic nie jest dobrze... Pokłóciłem się ze swoją dziewczyna Olą

    N; Ojj przykro mi a o co się pokłóciliście ?

    K; Zapomniałem o naszej rocznicy

    N; To grubo a długo już jesteście razem?

    K; No wczoraj 3 lata

    N; Mam pomysł dzisiaj o 18;00 bądź pod tą restauracja niedaleko parku. Napisz jej smsa żeby też tam przyszła resztę  już ja załatwię.

    K; Dzięki

Była już godzina 9;00. Musiałam wracać do domu bo pewnie Ania się o mnie martwi. Pożegnałam się z chłopakiem i wróciłam do domu.

*w domu u Ani*

    A; Nati gdzie ty byłaś?

    N; W parku biegałam, spotkałam kolegę i się zagadałam. A coś się stało ?

    A; Był tu Jasiu szukał cię

Spojrzałam na telefon 5  nieodebranych połączeń od Janka i 10 smsów. Wyszłam z domu i pobiegłam do jego domu. Otworzył mi drzwi ale nie z takim uśmiecham jak zawsze czymś się martwił.

    N; Hejj -powiedziałam i chciałam go przytulić a on odsunął się

    J; Byłem u ciebie i dzwoniłem, pisałem ale ty chyba byłaś zbyt bardzo zajęta Blowem

    N; Blowem? - wybuchłam śmiechem- Kto to jest Blow i kto wymyślił mu takie przezwisko? Ale tak  czy inaczej nie znam żadnego Blowa -znów się śmiałam

    J; Mhmmm to ciekawe kogo dziś przytulałaś

    N; Aha już wiem chodzi ci o Karola?

    J; Tak Karol to Blow. Dobra nieważne

    N; No poznałam go jak jechałam pociągiem i poszłam dziś pobiegać do parku i go spotkałam. W ogóle to czemu ja ci się tłumaczę

    J; Dobra już wszystko rozumiem. Wejdziesz?

I to ostatnie zdanie powiedział już mój prawdziwy Jasiu. Uśmiechnięty Jasiu. Weszłam do środka.

    N; Jesteś sam w domu?

    J; Tak czuj się jak u siebie a ja idę zrobić śniadanie. Chcesz coś ?

    N ; Nie już jadłam dziękuję

Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Po chwili Janek siedział już obok mnie.

    J; Może obejrzymy jakiś film?

    N; Pewnie a jaki ?

    J; Szybcy i wściekli 7? Oglądałaś już ?

    N; Nie -skłamałam

    J; To mój ulubiony film ;)

Mój też oglądałam go już chyba z 8 razy ale tego Jasiu nie musiał wiedzieć. Podczas oglądania jak zawsze popłakałam się a Janek mnie przytulił. Byłam trochę tym zaskoczona no ale to tylko  przyjacielski uścisk nic więcej.





Trochę brakuje mi pomysłów i nie wiem kiedy będzie następny rozdział ;/

Ale dziękuje że ktoś to przeczytał ;*



JDabrowskyWhere stories live. Discover now