Następnego dnia wstałam bardzo wcześnie bo o godzinie 6;00. Ubrałam się i postanowiłam iść pobiegać. Gdy biegłam przez park wpadłam na jakiegoś chłopaka zaczęłam go przepraszać i wtedy okazało się że to Karol. Ten sam z którego poznałam się w pociągu.
K; O hej -powiedział i mnie przytulił
N; Cześć -odpowiedziałam i odwzajemniłam uścisk
K; Co tu robisz tak wcześnie?
N; Wyszłam pobiegać
K; To może pójdziemy na śniadanie tu niedaleko jest taka kafejka
N; Okej
Szliśmy chwile gdy dotarliśmy na miejsce i Zamówiliśmy tosty.
N; Karol wydajesz się jakiś smutny. Co się stało?
K; Wszystko jest dobrze
Spojrzałam w jego oczy a on odwrócił wzrok.
K; No dobra w sumie to nic nie jest dobrze... Pokłóciłem się ze swoją dziewczyna Olą
N; Ojj przykro mi a o co się pokłóciliście ?
K; Zapomniałem o naszej rocznicy
N; To grubo a długo już jesteście razem?
K; No wczoraj 3 lata
N; Mam pomysł dzisiaj o 18;00 bądź pod tą restauracja niedaleko parku. Napisz jej smsa żeby też tam przyszła resztę już ja załatwię.
K; Dzięki
Była już godzina 9;00. Musiałam wracać do domu bo pewnie Ania się o mnie martwi. Pożegnałam się z chłopakiem i wróciłam do domu.
*w domu u Ani*
A; Nati gdzie ty byłaś?
N; W parku biegałam, spotkałam kolegę i się zagadałam. A coś się stało ?
A; Był tu Jasiu szukał cię
Spojrzałam na telefon 5 nieodebranych połączeń od Janka i 10 smsów. Wyszłam z domu i pobiegłam do jego domu. Otworzył mi drzwi ale nie z takim uśmiecham jak zawsze czymś się martwił.
N; Hejj -powiedziałam i chciałam go przytulić a on odsunął się
J; Byłem u ciebie i dzwoniłem, pisałem ale ty chyba byłaś zbyt bardzo zajęta Blowem
N; Blowem? - wybuchłam śmiechem- Kto to jest Blow i kto wymyślił mu takie przezwisko? Ale tak czy inaczej nie znam żadnego Blowa -znów się śmiałam
J; Mhmmm to ciekawe kogo dziś przytulałaś
N; Aha już wiem chodzi ci o Karola?
J; Tak Karol to Blow. Dobra nieważne
N; No poznałam go jak jechałam pociągiem i poszłam dziś pobiegać do parku i go spotkałam. W ogóle to czemu ja ci się tłumaczę
J; Dobra już wszystko rozumiem. Wejdziesz?
I to ostatnie zdanie powiedział już mój prawdziwy Jasiu. Uśmiechnięty Jasiu. Weszłam do środka.
N; Jesteś sam w domu?
J; Tak czuj się jak u siebie a ja idę zrobić śniadanie. Chcesz coś ?
N ; Nie już jadłam dziękuję
Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Po chwili Janek siedział już obok mnie.
J; Może obejrzymy jakiś film?
N; Pewnie a jaki ?
J; Szybcy i wściekli 7? Oglądałaś już ?
N; Nie -skłamałam
J; To mój ulubiony film ;)
Mój też oglądałam go już chyba z 8 razy ale tego Jasiu nie musiał wiedzieć. Podczas oglądania jak zawsze popłakałam się a Janek mnie przytulił. Byłam trochę tym zaskoczona no ale to tylko przyjacielski uścisk nic więcej.
Trochę brakuje mi pomysłów i nie wiem kiedy będzie następny rozdział ;/
Ale dziękuje że ktoś to przeczytał ;*
YOU ARE READING
JDabrowsky
FanfictionNatalia to zwykła dziewczyna. Ma 17 lat . Jest wysoką, szczupłą blondynką o niebieskich oczach. Gdy poznaje pewnego chłopaka całe jej życie odmienia się ;*