#10

140 9 5
                                    


 *10:00*

Właśnie się obudziłam i zeszłam na dół. Przy stole siedziała Kornelia a Ania szykowała śniadanie

    A; O dzień dobry Natalko siadaj do stołu zaraz uszykuje ci coś do jedzenia

    N; Dobrze już siadam. Dzisiaj jest tak ładna pogoda może zabiorę Kornelię i pójdziemy na spacer ?

    A; Tak to świetny pomysł, a po drodze wejdziecie jeszcze do sklepu po frytki

Zjadłam śniadanie i poszłam na górę by się ubrać. Założyłam czarne spodenki i bluzkę tego samego koloru a w pasie przewiązałam czerwoną koszulę w krate, włosy zostawiłam rozpuszczone.  Zeszłam do kuchni gdzie czekała już za mną Kornelka i wyszłyśmy z domu. Udałyśmy się na plac zabaw. Dziewczynka bawiła się a ja siedziałam na ławce. Wiem że to głupie ale wydawało mi się że ktoś mnie obserwuje, zaczęłam się rozglądać gdy nagle zadzwonił mój telefon. Był to Janek

    J; Cześć kochanie co dziś  robimy ?

    N; Hej, ja jestem teraz z Kornelią na placu zabaw a później muszę iść jeszcze do sklepu 

    J; A wpadniesz do mnie dzisiaj bo stęskniłem się już za tobą 

    N; Jasiu przecież widzeliśmy się wczoraj 

    J; No właśnie ja już tęsknie 

    N; To ciekawe co zrobisz jak wakacje się skończą i będę musiała wrócić do domu

    J; Nawet mi o tym nie mów , to co przyjdziesz dziś do mnie ?

    N; Tak przyjdę , do zobaczenia 

Rozłączyłam się, ale on mnie denerwuję ale i tak go bardzo kocham. Spojrzałam na zegarek już 13;00. Zawołałam Kornelię i ruszyłyśmy w stronę domu, po drodze weszłyśmy do sklepu. Cały czas miałam to dziwne uczucie jakby ktoś nas śledził, kilka razy obróciłam się jednak nie dostrzegłam nikogo podejrzanego. Odprowadziłam Kornelkę do domu a ja poszłam do Jasia.

*u Jasia w domu*

    J; Natalia proszę cię chodźmy na basen, jest tak gorąco

    N; Nie mamy na to czasu. Musimy jechać do galerii po prezent dla twojej mamy w końcu jej urodziny są już jutro

    J; Ehh, no dobrze chodźmy 

Wyszliśmy z domu Janka i poszliśmy na przystanek autobusowy. 15 minut później byliśmy już w galerii. Chwilę chodziliśmy i szukaliśmy prezentu gdy podeszła do nas grupka dziewczyn proszących o zdjęcie z JDabrowskim . Gdy odeszły wróciliśmy do poszukiwań idealnego prezentu do mamy Jaśka

    J; Przepraszam za te dziewczyny ale zawsze jak gdzieś wychodzę to spotykam jakieś Firanki

    N; Kogo?! jakie firanki -wybuchnęłam śmiechem

    J; No tak nazywam osoby które mnie oglądają. To co kupujemy mojej mamie ?

    N; Hmm, może jakiś perfum

Po chwili wyszliśmy z perfumerii mając już prezent. Znowu wydawało mi się że ktoś nas śledzi i powiedziałam o tym chłopakowi. A on uspokoił mnie i powiedział że  tylko mi się wydaje.            Poszliśmy coś zjeść i znowu podeszły do nas fanki Jasia. Wtedy zauważyłam niską brunetkę i rozpoznałam w niej Oliwię - byłą dziewczynę Janka. Wtedy przypomniałam sobie że tą samą dziewczynę widziałam też na placu zabaw, w sklepie i pod moim domem. Jasiu odprowadził mnie do domu , na pożegnanie pocałował mnie i odszedł. Weszłam do domu przywitałam się z Anią i poszłam do mojego pokoju. Wyjrzałam przez okno i znowu zobaczyłam tam Oliwię.     Przestraszyłam się i wtedy zdałam sobie sprawę że to ona sledziła mnie przez cały ten dzień...






--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam was za tak długą przerwę . Ale teraz już wracam i postaram się często pisać 

Dziękuję tym co dalej są ze mną bo to dzięki wam zdecydowałam się dokończyć tą historię <3




You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 26, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

JDabrowskyWhere stories live. Discover now