I

6.9K 295 40
                                    

Wchodzisz do ciemnego pokoju. Zauważasz, że leży na łóżku. Ma zamknięte oczy. "Pewnie śpi", myślisz. Podchodzisz bliżej. Światło księżyca przedziera się przez odsłonięte okno, dokładnie oświetlając jego twarz i ciało. Możesz policzyć wszystkie jego piegi i każdy pieprzyk. Dodają mu uroku. Spoglądasz na jego rękę. Trzyma w niej wyświechtany egzemplarz 'Króla Lear'a'. Widać, że jest wielkim miłośnikiem Shakespeare'a. Wyciągasz książkę z jego dłoni, a on porusza się niewinnie delikatnie pochrapując. Nakrywasz go kocem, który leżał obok. Delikatnie gładzisz jego włosy. Uwielbiasz jego loki. Znów porusza się, a kąciki jego ust unoszą się w górę. Nie chcesz go więcej budzić, więc postanawiasz stąd iść, ale nie możesz oprzeć się pokusie by go nie pocałować. Nachylasz się nad nim. Twoje włosy otaczają jego twarz. Dotykasz swymi ustami jego czoła, składając na nim lekki i szybki pocałunek. Znów się poruszył, wciągając głośno powietrze. Poczuł w swych nozdrzach zapach twych kwiatowych perfum, które tak bardzo uspokajają jego myśli. Odchodzisz, ale w porę łapie cię za nadgarstek. Odwracasz głowę uśmiechając się do niego. Odwzajemnia twój uśmiech patrząc się na ciebie niewinnie. Splatasz swoje palce z jego i podchodzisz do niego, siadając na skrawku łóżka. Podnosi się lewą ręką, prawą wciąż trzymając twą dłoń w swojej. Patrzysz mu głęboko w oczy. Toniesz w ich niebieskim kolorze. Widzisz w nich ogniki, szalejące z pożądania. Wyciąga lewą dłoń i dotyka twego policzka. Delikatnie palcami muska twoją skórę. Wzdychasz z zachwytu i zamykasz oczy. Schyla się do twojej szyi. Czujesz jego ciepły oddech na swej skórze. Jego usta przywierają do poszczególnych elementów twojej szyi. Całuje każdy jej kawałek, od czasu do czasu smakując językiem twoją skórę. Wydajesz z siebie cichy jęk. W końcu kładzie cię delikatnie na łóżko. Pochylając się nad tobą, kładzie swą lewą rękę przy twej twarzy, a prawą dotyka twojej talii, badając jej każdy milimetr. Nie spuszcza z ciebie swego wzroku, pożąda cię. Jego usta dotykają twoich. Smakujesz ich. Mają delikatny smak zjedzonych wcześniej pomarańczy. Przywierasz do nich mocniej, a on bardziej napręża na twe ciało. Czujesz jak robi ci się duszno i kręci ci się w głowie. Twoje serce coraz szybciej pompuje krew. Delikatnie rozchylasz językiem jego usta, jednocześnie wkładając palce w jego włosy. Czujesz jak koniuszek jego języka muska twój. Znów wzdychasz głośno, a twoje ciało całkowicie mu ulega. Odrywa się od twoich ust, zniżając się do szyi, prawą ręką wciąż gładząć twe ciało. Całuje ją, a gdy dochodzi do obojczyka, przygryza delikatnie twą skórę. Schodzi niżej, a całe twoje ciało dostaje konwulsji....

Tom Hiddleston - ImaginesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz