☆5☆

1.5K 130 1
                                    

Siedząc na błoniach bracia opowiadali mi o swoim nowym wynalazku i o tym, że chcą rozkręcić własny biznes na Pokątnej.

-W sumie to nie jest taki głupi pomysł, tylko skąd weźmiecie pieniądze?

-Harry- odpowiedzieli jednocześnie a ja dałam im znać, moją dość głupią miną, że wciąż nie wiem o co chodzi.

-Wygrał w zeszłym roku turniej trójmagiczny i niezłą sumkę pieniędzy.- ciągnął George-  Obiecał, że jak wygra to da nam te 1000 galeonów.

-I dał?

-Tak- tym razem zaczął tłumaczyć mi Fred- razem z Georgem znaleźliśmy już nawet miejsce gdzie może być sklep. Będziesz mogła nawet je zobaczyć jeśli tylko wrócisz do domu na przerwę świąteczną.

Przerwa świąteczna... wolałam ją w tym roku spędzić w Hogwarcie. W tym roku zdaje sumy i nie za bardzo widzi mi się opuszczanie mojej "kochanej", ciepłej biblioteki na rzecz zimnego (jak serca moich rodziców) i nudnego domu. Chyba wam nie opowiadałam co się w nim dzieje? Nie? No cóż... rodzice od momentu swojego awansu rzadko rozmawiają ze mną gdy jestem w domu. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio dostałam od nich list, a w zeszłym roku nawet zapomnieli o moich urodzinach. Staram się to ignorować.

Wracając do tematu zobaczenia nowego miejsca pracy Weasleyów to odmówiłam. Bal wypada akurat w trzeci dzień przerwy.

-Bal Bożonarodzeniowy? Organizują go też w tym roku?- Spytał Gorge.

-Yup. Profesor Snape tłumaczył nam, że to ma być niby nowa tradycja Hogwartu, tylko nie wiadomo czy wypali.

》》》

Spędziliśmy na błoniach cały dzień i spędziliśmy by nawet noc gdyby nie Hagrid który nas wygonił. W drodze powrotnej śmieszkowaliśmy jak zwykle. Nic nie wskazywało tego co zdażyło się przed dromitorium Slytherinu.

* * * * * * *

No to ten w następnym rozdziale się okaże co się stało. ^^
Tak wiem też was kocham ♡♡♡
A i jeszcze jedno bardzo dziękuję za te wszystkie wyświetlenia, gwiazdki i komentarze.

Old Friends // F. & G. WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz