Przepraszam za wszystkie błędy, ale dysleksja i dysortografia robią swoje xx
- Mogę chociaż poznać twoje imię?- zobaczyłam, że kąciki ust chłopaka się unoszą.
Nie uzyskałam odpowiedzi i nawet gdybym błagała, nie dowiedziała bym się.Szliśmy tak jeszcze przez chwilę, aż w końcu doszliśmy do klubu. Zobaczyłam, że przed klubem stoją chłopcy oraz Weronika płacząca w ramię Spencera.
- Z jakiego powodu płaczemy?- zapytałam podchodząc do przyjaciół.
Weronika rzuciła się na mnie, cały czas płacząc.- Myśleliśmy, że ktoś cię porwał- wydusiła z siebie.
- Spokojnie... nie było mnie raptem- zatrzymałam się, ponieważ nie wiedziałam, która godzina.
- Trzy godziny- odpowiedział za mnie Spen.
Po jego tonie głosu można było stwierdzić, że jest zły i smutny.- Przepraszam- spuściłam wzrok.
- Dobra koniec już. Teraz odprowadzamy cię do domu, impreza skończona- stwierdził Gavin.
- A co z- nie dokończyłam, ponieważ gdy się odwróciłam, chłopaka nie było.
- Z?
- Już nie ważne- stwierdziłam.
.......
O 4:28 byłam w domu. Nie zwracałam uwagi na pytania ojca, tylko od razu poszłam do siebie i zasnęłam.
Obudziłam się o 13:56. Zobaczyłam, że nadal jestem w sukience. Przy wejściu leżały wszystkie moje rzeczy. Narzutka, kurtka, szpilki i telefon. Chwyciłam urządzenie, nie zwracając uwagi na resztę rzeczy. Wcisnęłam ikonkę snapchata. Zobaczyłam, że ten dziwny koleś wysyłał mi snapy całą noc. Na jednych byłam ja tańcząca lub siedząca przy stoliku sama, lyb z kumplami na drugich on.sad_girl: Czo to kufa?
Nie czekałam długo na odpowiedź.
sexylukey_69: no ty
sad_girl: śledziłeś mnie?!
sexylukey_69: nope
sad_girl: -,-
sexylukey_69: fajnie wyglądałaś w tej kiecce ;3
sad_girl: opanój orgazm lmao xx
💎💎💎💎💎
Tak więc, jak obiecałam, dodaję rozdział. Nie mam bladego pojęcia kiedy będzie następny, bo nie wiem, czy na tym odludziu będzie internet. Jeżeli nie, to next pojawi się w czwartek wieczorem, ewentualnie w piątek rano. Ten jest bardzo krótki, ponieważ się spieszę. ROZDZIAŁ NIE JEST SPRAWDZONY. Jest troszeczkę nudny i przepraszam za to, ale w mojej głowie krąży pełno myśli. Wybaczcie ;( Do następnego motylki :*** Ail xx