6. Pierwsza przeszkoda

859 31 39
                                    

Moją był mały krzyżak, ustawiony na dwóch słupach. To wspaniałe uczucie, nie do opisania!, tak lecieć w powietrzu.. Fakt, że przez nie za długo, ale jednak.
Jeździłam wtedy na rudym kucyku, który nie ma opinii spokojnego. Przy pierwszej przeszkodzie ważne jest to, aby koń był przyzwyczajony do skoków i był spokojny. Ja niestety miałam kucyka, ale wtedy nie wiedziałam, że będę skakać. Nawet trenerka nie wiedziała. :D
To było tak: jazda minęła spokojnie, a przy galopie, (przy ścianie spłoszył mi się do cwału xD) ustawiła mi krzyżaka. Rudy dwa razy ominął go, nie pomagał nawet bacik, ale za czwartym razem ładnie przeskoczył. Potem próbowałam z kłusa, ale lepiej idzie mu w galopie. Teraz przejdźmy do wskazówek.
1. Jaki jest dosiad do skoku?
Nie jest on prosty: To jest coś pomiędzy pełnym siedem a półsiadem, z dodatkiem jeszcze anglezowania. Sama dokładnie jeszcze nie potrafię (przyznaję się bez bicia), ale doskonalę.
Więc na pierwsze skoki polecam zwykły półsiad.
2. Jak się trzymać podczas skoku?
Nie ukrywam, bałam się na początku. To było jak.. to było oderwanie się od ziemi, a lądowanie było dziwne. Przez przypadek cicho krzyknęłam, na szczęście koń się nie spłoszył.
Ogólnie dyscyplinę skokową polecam z całego serca, ja w dalszym ciągu uczę się coraz większych przeszkód, ale dopiero zaczynam, więc mój rekord to 50-60 cm.

***
Masz jakieś pytania? Może chcesz się podzielić swoją przygodą? Pisz w komentarzu lub w wiadomości, pytania postaram się umieścić w rozdziale.
Wesołej Wielkanocy !

Jak lepiej jeździć?✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz