Rozdział 39. W paszczy wieloryba

1K 83 5
                                    

Emma zignorowała nakaz chłopaka, obróciła się powoli do tyłu i ujrzała ogromnego, błękitnego wieloryba.

Emma zignorowała nakaz chłopaka, obróciła się powoli do tyłu i ujrzała ogromnego, błękitnego wieloryba

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zwierzę wpatrywało się ze spokojem w parę nastolatków.

-Emma, nie ruszaj się - powiedział cicho i spokojnie James.
-Wieloryby nie jedzą ludzi prawda? - spytała dziewczyna z przerażeniem.
-Chyba nie, ale nie wiemy czy to istota Nekrota - powiedział.

Nagle wieloryb otworzył szeroko swoją wielką paszczę.

-Emma, uciekajmy! - krzyknął chłopak.

Para zaczęła uciekać przed gigantycznym waleniem. Jednak zwierzę było szybsze i w mgnieniu oka połknęło Emmę i Jamesa zatrzaskując przy tym swoją paszczę. To, co przeżyli było ohydne i straszne. Zjechali długim, śliskim, oblepionym lepką wydzieliną tunelem, będącym przełykiem wieloryba. W końcu wpadli do wypełnionego wodą wnętrza olbrzyma.

-Fuj! - krzyknął James doprowadzają się do porządku.
-Co my teraz zrobimy? - zaczęła panikować Emma.

Chłopak nie zdążył odpowiedzieć na to pytanie, nagle rozległ się głośny dźwięk czaszki przypominający o zażyciu kolejnej dawki wodorocianek. James wyciągnął szybko pudełeczko z tabletkami.

-Szybko, zażyj - rozkazał podając nastolatce pigułkę.

Nastolatka wykonała polecenie, po chwili chłopak zrobił to samo.

-Nie damy rady - powiedziała Emma smutnym głosem.
-Nie myśl tak nawet - powiedział.
-A co innego mam myśleć?! - krzyknęła - jakbyś nie zauważył zostaliśmy połknęci przez wielkiego wieloryba! Nie wiadomo, czy w ogóle przeżyjemy!

Nagle wieloryb zaryczał głośno i wykonał zamaszysty ruch.

-Nie krzycz, bo go rozdrażnisz - powiedział chłopak - lepiej chodź poszukać jakiegoś wyjścia.
-Ciekawe jakie wyjście możemy znaleść w wnętrzu wieloryba? - spytała ironicznie i nerwowo nastolatka - albo przez paszczę, albo przez... odbyt.
-Z tego co wiem wieloryby mają na grzbiecie otwór, którym co jakiś czas wypuszczają zbędną wodę. Może uda nam się nim wydostać, chodź.

Para ruszyła w głąb wnętrza odrażającej bestii, kierując się wzdłuż elastycznego kręgosłupa.

Para ruszyła w głąb wnętrza odrażającej bestii, kierując się wzdłuż elastycznego kręgosłupa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Następny rozdział w poniedziałek :)




Poszukiwana za odmiennośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz