Rozdział 9. Wężowłosa bogini

2K 162 19
                                    

Emma odczuwała strach. Lęk przed myślą, że być może już nigdy nie zobaczy swojego włochatego koleżki. Błąkała się teraz zupełnie sama po ponurym i przerażającym cmentarzu. Była zmuszona kontynuować poszukiwania Draka. Posąg musiał być gdzieś w pobliżu. Nastolatka podążała ślepo przed siebie, wciąż szukając charakterystycznej plamki na grzbietach skamieniałych stworów, nagle Emma ujrzała jednego z gargulców. Postać była żywa i bardzo ruchliwa, miotała się i wyraźnie czegoś się bała. Dziewczyna schowała się za pierwszą lepszą płytą nagrobkową przyglądając się stworzeniu. Istota cofała się do tyłu z ogromnym przerażeniem krzycząc.

-Nie! Zostaw mnie w spokoju! Ja nie chcę!

Po chwili zza jednego z nagrobków wyszła jakaś postać zmierzająca błyskawicznie w stronę gargulca.

-Zamknij sssssię! - krzyknęła do istoty, a w jej głosie słychać było syk jak u węża.

Po chwili rozległ się głośny trzask, a przestraszony gargulec stał już nieruchomo zamknięty w kamiennej, grubej skórze. Emma bardzo się przeraziła. Nie wiedziała co się stało chciała uciec, ale niechcący zawadziła o długą, sosnową gałąź która wydała z siebie dźwięk szelestu. Postać gwałtownie obróciła się w sronę kryjówki dziewczyny - nie! nie, tylko nie to - pomyślała z okropnym lękiem, powodującym szybsze bicie jej serca.

-Ssssłyszę jak oddychasz - powiedziała postać.

Dziewczyna zamarła i nie mogła wydobyć z siebie żadnego słowa.

-Nie jessssteś gargulcem - zaczęła mówić istota - jessssteś człowiekiem, wyczuwam to w wydychanym przez ciebie powietrzu. Nie chowaj się - mówiła śmiejąc się.

Emma w dalszym ciągu ignorowała wszystko o czym mówiła jej postać.

-Oj. Boisz ssssię? - kontynuowała - taki z ciebie tchórz?

Nagle podmuch wiatru sypnął dziewczynie prosto w oczy piachem, nastolatka zaczęła się miotać trzymając za podrażnione oczodoły. W tedy postać pociągnęła ją z całej siły za rękę powalając na ziemie. 16-latka nie mogła otworzyć swoich oczu, ponieważ wciąż tkwił w nich brudny, doprawadzający do szału popiół. Czuła że ktoś nad nią stoi, ale nie mogła zobaczyć kto.

-Otwórz oczy, przecież możesz na mnie ssssspojrzeć - powiedziała lekko poddenerwowana istota.
-Nie , zostaw mnie! - krzyczała Emma.
-Myślisz, że nie wiem kim jessssteś? Córko buntownika - mówiła postać .

Dziewczyna zaczęła uciekać się do kłamstw .

-Nie wiem o czym mówisz?! - krzyczała.
-Ciekawe czy Nekrot sssssię ucieszy z twojej kamiennej głowy? - powiedziała istota.
-Daj mi spokój! - krzyknęła Emma.
-Otwieraj te oczy! - krzyczała postać.
-Nie! - upierała się nastolatka.

Istota wbijała swoje szpony w ręce dziewczyny, tworząc przy tym liczne zadrapania.

-Ał! Nie rób tak! Proszę - krzyczała z bezsilności.
-Przesssstane jak otworzysz sssswoje oczy, chcę je ujrzeć - mówiła nie dając za wygraną.
-po co chcesz zobaczyć moje oczy!? - spytała wciąż krzycząc.
-Nie jesteś ciekawa kim jestem? - spytała podstępnie postać.

Emma powoli zaczęła otwierać swoje oczy, ujrzała coś przerażającego. Była to kobieta, która zamiast włosów miała na swojej głowie stado syczących węży. Na oczach miała zawiązaną cienką, jedwabną opaskę.

-Już coś ci świta? - spytała wężowłosa.
-Jeju! Kim ty jesteś!? - spytała z przerażeniem nastolatka.
-To ja tworzę te wszystkie piękne figury - odpowiedziała.

Istota powoli zaczęła rozwiązywać swoją chustę.

-Jessssstem meduza - przedstawiła się złowieszczo.

Wężowłosa ściągnęła swoją chustę zawiązaną na oczach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wężowłosa ściągnęła swoją chustę zawiązaną na oczach. Nastolatka w ostatniej chwili odwróciła swój wzrok od kamiennego spojrzenia meduzy.

-I wiesz co ci powiem? - zaczęła mówić - bardzo bym chciała żebyś dołączyła do mojej kolekcji - uśmiechnęła się złowieszczo sycząc potwornie - byłabyś pięknym, kamiennym posągiem.

&&&&&&&&&
Następny rozdział w czwartek :) zapraszam

Poszukiwana za odmiennośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz