Rozdział 6

183 18 2
                                    


Maj 2015


Piękny dzień zawitał w domu dziewcząt. Wiszący w kuchni zegar wskazywał godzinę 5:30, co było naprawdę wczesną porą, jednak nie zmieniało to faktu, że na dworze było prawie 20 stopni i promienie słońca wesoło okalały ulice Seulu. Jaka szkoda, że nie dane jest przyjaciółkom korzystać z cudownej pogody.

- Naomi! Ile jeszcze mam na ciebie czekać? Studio nie toleruje spóźnień, zwłaszcza twoich!

Nie minęło wiele czasu, kiedy brunetka pojawiła się przed Dakkomą zwarta i gotowa do pracy. Kolejny dzień męczącego treningu... Kolejny dzień wymyślania choreografii... Kolejny dzień kiedy nie mogła się porządnie wyspać!

- Gdyby to ode mnie zależało, chłopaki mieliby zajęcia od południa - westchnęła dziewczyna, powoli kierując się w stronę samochodu.

Dakkoma również miała powód do narzekania. Czekało ją nie tylko układanie nowych fryzur do dzisiejszego Show Case'u Juniorów, ale również musiała zabrać się za nową stylizację do ich powstającego albumu. A zapowiadało się, że będzie miała spokojne wakacje w tym roku.

Nagle jej wzrok przykuła jedna postać. Przejeżdżając obok sklepu zoologicznego zauważyła kogoś bardzo znajomego. Wysoki, dobrze ubrany młodzieniec o krótkich czarnych włosach wpatrywał się w sklepową wystawę, prawie przyciskając nos do szyby.

- Yesung? - zapytała stylistka, zatrzymując się samochodem zaraz obok głównego wejścia - Co ty tu robisz? - dodała, wiedząc, że chłopaka nie powinno tu być. W końcu mają trening za niecałe pół godziny.

Mężczyzna, widząc przyjaciółki, uśmiechnął się lekko i wskazał na szybę oddzielającą wystawę od świata zewnętrznego.

- Oglądałem akcesoria dla żółwi. Kkoming w końcu powinien dostać ode mnie coś nowego po moich dwóch latach nieobecności.

- Kkoming? - zapytała ze zdumieniem Dakkoma, kiedy Yesung siedział już w samochodzie i wszyscy jechali do budynku SM - Od kiedy twój żółw się tak nazywa?

- Odkąd Ganeul go tak nazwała - odrzekł krótko, nie przywiązując większej uwagi do swojej odpowiedzi. Natomiast blondynka zwróciła na to uwagę. Bardziej niż chłopak zdawał sobie z tego sprawę.

- Znałeś Ganeul?

Jongwoon popatrzył na nią ze zdziwieniem. Widocznie nie spodziewał się od niej takiego pytania.

- Oczywiście, że tak! Co to za głupie pytanie? W końcu to kuzynka Leeteuka, każdy z nas ją zna - powiedział chłopak - Znała się na zwierzętach. To ona kupiła mi Kkominga na urodziny - na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech, gdy sobie o tym przypomniał.

Dakkoma się zamyśliła. Więc nie tylko kocha filmy, ale również zwraca uwagę na faunę... Ile jeszcze zainteresowań będzie miała ta dziewczyna?

- Coś jeszcze lubiła?

Tym razem to chłopak na chwilę zamilknął. Myślał przez chwilę, poczym zabrał głos.

- Uwielbiała musicale.

- Ogólnie uwielbiała filmy, już słyszałam. Było coś jeszcze?

- Mówił ci już ktoś, że jesteś bardzo ciekawska? - tym zdaniem sprawił, że speszona dziewczyna przestała się odzywać. Wywołało to śmiech u Naomi i Yesunga - Pamiętam, że gdy tylko Ryeowook miał czas, organizowali sobie wieczór filmowy. Najczęściej oglądali musicale i darli się w niebogłosy gdy leciała jakaś piosenka. Uprzedzę twoje pytanie - dodał, gdy zauważył, że blondynka zaczyna otwierać buzię, by coś powiedzieć - Tak, potrafili po kilka razy oglądać ten sam film... Zwykle wtedy z chłopakami wychodziliśmy gdzieś na miasto, żeby uniknąć skutków ubocznych jakim mogła być utrata słuchu.

Dakkoma cicho zachichotała. Potrafiła sobie wyobrazić jak wyglądały te wieczory filmowe. Lecz kolejny raz w paradę wchodził Wookie... W końcu będzie musiała go dorwać i wypytać o wszystko ze szczegółami.

Nacisnęła na pedał hamulca, kiedy byli już na miejscu parkingowym przed SM Entertainment. Żałowała, że ich trasa była tak krótka, bo mogłaby wypytać Yesunga jeszcze o inne rzeczy, ale doskonale wiedziała, że i jemu i Naomi spieszy się na trening przed występem. Nie trzymała ich więc dłużej i po krótkiej chwili wchodziła za nimi do budynku studia, w którym miało miejsce tak wiele ważnych dla jej życia wydarzeń, że nie była w stanie ich nawet zliczyć...

***

Krótki rozdział po dość długiej nieobecności :) Ostatnio jakoś nie miałam jakoś humoru, żeby myśleć o swoich pracach na wattpadzie, ale dzisiaj w końcu się zmobilizowałam :D Mam nadzieję, że nie bardzo odbiega od innych rozdziałów z technicznego punktu widzenia ;)

Oczywiście, chyba nie muszę wspominać, że Yesung tak naprawdę nie dostał swojego żółwia od Ganeul :p


Do następnego :)

Who is SHE?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz