☆Rozdział 5☆ (część 1.)

44 2 3
                                    

Do domu wróciłam parę minut przed powrotem mamy. Siostra już się "opanowała" jeśli można to tak nazwać. Usiadłam na łóżku i zaczęłam udawać obojętną. Słuchawek nie zdejmowałam. Podłączyłam tylko telefon do ładowarki. Czasem serio nie można mieć wszystkiego. Ja się już o tym przekonałam. Niestety za wiele razy... Ale takie już jest życie.
Babcia niedługo potem wyszła. Siostra do mnie nie przychodziła. Święty spokój... Ale jak zwyklę do czasu. Gdy usłyszałam jak moja mama wchodzi do domu, zaczęłam rozbierać łóżko. Telefon odłożyłam na chwilę obok. Może się nie będzie mnie czepiać jak zwykle. Tylko kogoś innego. No więc... "marzenia ściętej głowy", jak to podobno mówią. Pierwsze ci zrobiła to zabrała mój telefon. Norma..

-Ej za co to?!

-Ty dobrze wiesz za co. Kto normalny chodzi o takiej godzinie, i tyle godzin po dworzu?

-Nikt.

-To czemu ty chodziłaś?

-A czy ja mówię że jestem normalna? Nie. Bo ja jestem nienormalna.

-Jeszcze raz tak zrobisz, to wtedy mnie popamiętasz i zobaczysz jaką będziesz mieć karę.

-A może tym razem ona jakąś dostanie!?

-Rozmawiamy o tobie, a nie o niej!

-Zawsze chcesz rozmawiać o mnie, a nigdy o niej!

-Nie ma jej tu, a o nieobecnych się nie rozmawia.

-Jest w pokoju obok!

-I co z tego?

-A pomyślałaś żeby być kiedyś sprawiedliwa?

-Ja jestem sprawiedliwa.

-A właśnie że nie! Zawsze karasz mnie za byle co, a ich nigdy i za nic! Mimo, że to ja ci zawsze we wszystkim pomagam!

-Nie podnoś na mnie głosu!

-To bądź w końcu sprawiedliwa!

~~~~~

___________

Przepraszam was, że znowu krótki rozdział, ale chyba nie umiem pisać dłuższych. Więc spróbuję wstawiać po prostu tak, że będą krótsze, ale wstawianie częściej

Do następnego
Papatki 💞

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 06, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Internetowa Przyjaźń... Na Zawsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz