Best friEND?

Wyrzuty sumienia?

Emily weszła do bloku i nie mogła uwierzyć w to co się stało. Czuję coś do nich dwóch i co teraz? Idąc zamyślona wpadła na schodach na Jack'a.

- Jak było z tym chłopakiem? - zapytał szorstko chłopak.
- Skąd wiesz, że z kimś byłam? - zapytała dziewczyna.
- Widziałem.
- Aha.
- Emily no weź. Jesteś na mnie zła i chcesz się odpłacić czy jak?
- Jestem na Ciebie zła, ale nie chce się odegrać. Po prostu spotkałam go rano jak szłam do szkoły i zaprosił mnie do kawiarni więc poszłam. A poza tym jest jeszcze coś. Przyjdź zaraz do mnie okej?
- Dobra...

Jack przyszedł do Emily chwilę później.

- No to co chciałaś mi pokazać?
- Patrz. Dostałam tego SMS'a wczoraj i nie wiem od kogo. Wydaje mi się, że od tej "obcej" dziewczyny.
- Możliwe, ale nawet gdyby to to wszystko nie prawda! Ja nie mam dziewczyny!
- Skąd mam to wiedzieć... A może to jednak prawda.. chciałam Ci go pokazać wczoraj kiedy przyszłam do Ciebie, a ty nieźle bawiłeś się z tą dziewczyną!
- Nie to nie prawda przysięgam!
- Dobra... teraz już może idź do domu dalej jestem na Ciebie zła więc...
- No dobrze... ale mam pytanie.
- No mów.
- Jesteśmy jeszcze przyjaciółmi?
- Chyba tak...
- Jesteśmy! Dobra to cześć.
- Pa.

Dziewczyna teraz zamysliła się. Nie wiedziała co robić, bo dawny znajomy namieszał jej w głowie, ale kocha też Jack'a.
- Jezu co robić?! Jack, David... kogo wolę? Nie wiem! Po co spotkałam tego David'a?! - biła się z myślami.

Kiedy Jack wrócił na górę myślał nad sobą i Emily.

- Może powiem jej co do niej czuję? A może lepiej nie... może ona woli tego David'a... Nie, nie! To ja chcę z nią być! - dumał chłopak. Jutro podprowadze ją pod szkołę. - zdecydował.