Best friEND?

"Niech to nigdy się nie kończy"

Dziewczyna weszła do domu Jack'a. W salonie był duży telewizor, na przeciwko rozłożona kanapa na której leżał koc. Było ciemno, nic się nie świeciło gdy nagle chłopak zapalił świeczki.
Emily była zachwycona. Ale tak naprawdę najlepsze przed nią.

- No to co włączamy coś? - zapytał przyjaciel.
- Pewnie! - odpowiedziała Emi.
- Jaki film wybrałeś?
- Wybrałem jeden horror i jeden romantyczny. Który wolisz?
- Hmm... nigdy nie oglądałam horrorów bo się bałam, a filmy romantyczne mogę oglądać na okrągło.
- No to co?
- To może najpierw romantyczny.
- Oki.

Chłopak włączył film. Była już godzina mniej więcej 18.20. Emily położyła się na kanapie i przykryła kocem. Jack poszedł jeszcze po coś do kuchni. Z lodówki wyciągnął wino, a z szafki lampki do niego i czekoladę.

- Ale jesteś przygotowany. - oznajmiła dziewczyna.
- No ja jestem porządny, a nie jakiś obibok.

Dziewczyna zaśmiała się pod nosem.

- To co może wziesmy toast za naszą przyjaźń? - zapytał Jack.
- Żeby zawsze była taka jak teraz. - dodała dziewczyna.

Wypili po dwa łyki wina i zaczęli oglądać film. Najpierw oglądnęli film romantyczny. Emily popłakała się pod koniec. Kiedy się skończył włączyli horror. Dziewczyna bała się. Chłopak widząc to przysunął się do niej.

- Aż tak się boisz? - zapytał Jack.
- Tt.. tak. - wyjąkała Emi.
- No to może lepiej wyłączamy ten film co?
- Niee! Zawsze chciałam oglądnąć horror i nie stchurzę.
- Okej jak chcesz.

Przez resztę filmu dziewczyna bała się i to jeszcze bardziej. W końcu przytulila się do Jacka. Bardzo mu się to podobało, jej również.
Pomyślała:
"Niech to nigdy się nie kończy"
Nagle dziewczyna zasneła w objęciach przyjaciela.

________________________________________
Powracam po dość długiej przerwie. Postaram się znaleźć więcej czasu na pisanie. Pozdrawiam! 👋💕