Prawda

29 3 2
                                    

Ujrzałam Eliota...Ale on powiedział że to nie był sen!?

-J..jak to nie sen?-spytałam trochę zdziwniona jego odpowiedzią

-Ehhh...może zacznę od początku... -Powiedział a ja wyczułam w jego głosie nutkę zdenerwowania-Więc najlepiej usiądź bo prawda może cię przerosnąć-Zrobiłam to co kazał, a chłopak kontynuował mowę-Wiec, Pierwsza sprawa to jest to że twoi rodzice nie są twoimi rodzicami ale to już wiesz...

-Wiem to, ale, skąd ty to wiesz?!?-zapytałam zaniepokojona bo nikt oprócz moich "Rodziców" i mnie nie wiedział o tym,nawet moja najlepsza przyjaciółka Ania

-Spokojnie Mała zaraz Ci wszystko wytłumaczę, Więc tak..... Wiem o tobie wszystki kiedy się urodziłaś, Kiedy Nauczyłaś się jeździć na rowerze,Także wiem jak miałaś pierwszy koszmar,w skrócie mówiąc wiem o Tobie wszystko i to nie dla tego że jestem jakimś stalkerem czy coś.-Powiedział Bardzo szybko na jednym wdechu a ja ledwie go zrozumiałam...-Tak naprawdę przysłano Mnie by cię chronić, a ry nie jesteś zwykłą nastolatką,jesteś z rodu Makumby Rodu czarownic z dobrej krainy,twoi rodzice zmarli pięć dni gdy ty przyszłaś na świat,zmarli oni w twojej obronie...-Chłopak Przestał Mówić Pewnie bym sobie najpierw poukładała co powiedział,nastepnie przytaknełam głową na tak,by Eliot Kontynuował-Gdy sie narodziłaś szpieg porków,znaczy szpieg stwora który dzis chciał ciebię zabić od razu ruszył do Maseku czyli do ich miasta zła i nagadał królowi Pork o Tobie i już od 16 lat próbują ciebie dorwać bo jesteś najpotężniejszą bronią na świecie masz w sobie magię całego świata a ja miałem za zadanie cię chronić i tak o to jesteśmy tutaj a ten pokój to będzie twoim domem i nie,nie jestesmy u ciebie w domu jesteśmy w akademii, Bedziemy cię uczyć jak tą magię okiełznać i się nią posługiwać,jest tu wiele uczniów i ja też jestem jednym z nich ale to ty jesteś najsilniejszą z nas tylko jeszcze tego nie zaznałaś a uprawianie magii to wspaniałe uczucie-.Powiedział i Wstał z krzesła,następnie połamał je i zaczął wypowiadać jakieś niezrozumiałe dla mnie słowa i zanim się obejrzałam krzesło było w całości a on znów na nim siedział i tylko się do mnie uśmiechnąłi przytaknął że mam mówić ponieważ zauważył jak moje usta sie otwierały i zamykały by coś powiedzieć

-Tu nie ma żadnej ukrytej kamery czy coś?-zaśmiałam się niepewnie bo kto normalny by uwierzył? Lecz ja widziałam powagę w minie Eliota-Bo wiesz..Kto normalny by w to uwierzył do cholerki?!?

-Pokazałem Tobie To z krzesłem?!?-Rzekł Chłopak

-To mógł być także jakiś trik z internetu- Powiedziałam Pewna że mam racje

-Trik z Internetu huh?-spytał i podszedł do Mnie i mnie pocałował od tak a gdy sie rozejrzałam wokół nas fruwało pełno różowych motyli a gdy Eliot się ode mnie odsunął,stworzenia znikły..

-J...jak t...ty to zrobiłeś? -spytałam zaskoczona tym co chłopak zrobił

-Mówiłem Mała że to Magia ale już na dziś koniec bi pewnie jesteś zmęczona więc mozesz sie tu rozgościć bo to twój nowy dom,a jutro jak wstaniesz wyczaruj sobię śniadanie tak jak zrobiłaś to z czekoladowym ciastem a następnie sie ubierz,bo o 12:00 idziemy do Dyrektorki czyli do twojej matki chrzestnej a teraz idź pod prysznic i spać.

-Okey-Powiedziałam i poszłam pod prysznic gdzie znalazłam wszystko to co miałam u siebie w domu nawet moją różowa elektryczną szczoteczkę do zębów z hello kitty.Po wszystkich czynnościach położyłam si3 na moje nowe ale stare łóżko i odleciałam do krainy Morfeusza......

************

Rano obudziłam się o 10:00 więc Spokojnie mam jeszcze dwie godziny do Przyjścia Eliota.Wykonałam wszystkie poranne czynności,zrobiłam lekki makijaż, a włosy zostawiłam rozpuszczone z lekkimi lokami na dole i zanim się obejrzałam zauważyłam że mam tylko pół godziny na zjedzenie sniadania,a miałam ochotę na zwykłą kanapkę z serem, więc wyjęłam talerz i pomyślałam o rzeczy którą chciałam ake zamiast zobaczyć kanapki na talerzu zobaczyłam Ja na tosterze?!?

-Prawie się udało-Mruknęłam do siebie pod nosem, i w tym samym czasie zobaczyłam Eliota który ma wielkiego banana na twarzy....

-Jedz szybko mała i idziemy do dyrektorki-Powiedział a ja zjadłam jak najszybciej potrafiłam, nastepnie ubrałam moje ulubione białe vansy i razem z chłopakiem wyruszyliśmy bym poznała osobnika mojej prawdziwej rodziny.Skłamałabym gdybym powiedziała ze się nie stresuje.Heloł przecież za pare minut spotkam moją matke chrzestną?!?!

Gdy razem z Chłopakiem szliśmy przez korytarz akademiku bardzo dużo spojrzeń było skierowanych w moją stronę...Aż w końcu dotarliśmy

-No to jesteśmy -Powiedział Eliot i zapukał do drzwi dyrektorki a ja mogłam usłyszeć drobny piskliwy głosik ze środka pomieszczenia ktory mówił "proszę" i nagle drzwi się uchyliły a ja ujrzałam...

----------------------------------------------------

NO HEY!!!Już 4 rozdział <3 Bez pomocy Kozy by go nie było (tak naprawde zmusiła mnie do pisania go) ale nie narzekam nawet dobrze że tak dużo wymaga ode mnie bo przyznam że jeszcze długo rozdział by się nie pojawił bez jej pomocy 😍😍😍😍😍👌

Olcia <3

Magia Wokół MnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz